• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wilgotność powietrza
#1
Kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy poziom wilgotności w powietrzu maleje, szczególnie odczuwają to rośliny ustawione na parapetach okiennych nad grzejnikami. Suche powietrze może być czasami zabójcze dla pewnej grupy roślin i tak samo działa to w drugą stronę. Wiadomo, że bonsai wykonane z sukulentów czy innych roślin, które w stanie naturalnym są przystosowane do takich warunków nie potrzebują wilgotnego powietrza. Jednakże fcusom, serrisom i innym roślinom „pochodzenia” tropikalnego, takie powietrze może spowodować zaburzenia we wzrośćie rośliny.

Głównymi objawami zbyt suchego powietrza jest:

- suche i tym samym kruche, zwijające się liście,
- brązowienie końcówek i brzegów liści,
- więdnące liście (zwykle +\- towarzyszy zbyt suche podłoże),
- schnięcie dolnych liści i ich opadanie (tyczy się wysokiej temp. grzejników)
- opadanie pąków kwiatowych,
- brak kwiatów.

Natomiast nadmierna ilość wilgotnego powietrza powoduje:

- plamy szarej pleśni na liściach,
- zgniłe plamy na liściach lub pędach. Bonsai i kusamono z sukulentów bardzo wrażliwe.
- kwiaty pokryte szarą pleśnią.
[Obrazek: 14_botrytis_plen_1.jpg]
#2
Bardzo prostym sposobem jest takze zawieszenie na grzejnik specjalnych pojemniczków na wode ktore odparowuja wraz z temperatura. Takie pojemniczki mozna dostac w sklepach "za 4PLN" lub AGD.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
#3
co do pojemniczkow bym polemizowal z reguly nad grzejnikiem sa parapety ktore zatrzymuja bezposrednie odparowanie wody,a zeby parowaly obficie musi byc wysoka temperatura kaloryfera z ktorego powietrze jest suche i tu moim zdaniem kolo sie zamyka.
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#4
Nikt nie twierdzi ze to musi odrazu leciec mgła z tego? Zwieksza sie wilgotnosc powietrza bez wzgledu na to czy jest parapet czy nie poniewaz czasteczki wody (w tym wypadku w formie pary) zwiekszaja wilgotnosc powietrza a ciepłe powietrze z grzejnika powoduje jego cyrkulację.
Wg twojego twierdzenia kazdy z w/w sposobów za wyjatkiem bezposredniego spryskiwania rośliny i po czesci kermazytu w podstawce jest do bani. Polecami uzbrojenie sie w higrometr i zobaczyc ktory sposob jest bardziej efektowny.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
#5
Higrometr fajna sprawa.A teraz kawałek Kawollka-
"Tak szeroko reklamowane nawilzacze,zakladane na kaloryfery,sa malo skuteczne,gdyz ilosc zawartej w nich wody jest zbyt mala,aby mogla wywolac pozadany skutek."
Zdaje sobie sprawe ze W.Kawollek nie dla wszystkich jest autorytetem , z moich obserwcji potwierdzam to co On pisze w swojej ksiazce
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#6
No nie czepiam sie Kawollka tylko ze tych pojemniczków tez jest tyle rodzajow ze stwierdzenie ze woda w nich jest niewystarczajaca jest niekompletnie dokladna. Osobiscie widziałem zbiorniczki nie wieksze od szklanki wody ale dostepne sa tez cale rynienki wieszane na grzejniku.
Trzeba przyznac ze owszem zeby ten sposob był skuteczny zbiorniczek musi byc jak najwiekszy.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
#7
I powierzchnie parowania musi mieć większą od tych dostempnych w sprzedaży :twisted:
#8
Zawsze można mokry ręcznik powiesić na grzejniku... U mnie praktycznie cały czas coś się suszy, więc problemu ze zbyt suchym powietrzem nie ma.
#9
Bolas napisał(a):Trzeba przyznac ze owszem zeby ten sposob był skuteczny zbiorniczek musi byc jak najwiekszy.

nie zgodze sie nie moze byc jak najwiekszy. musi posiadac bardzo skromne ilosci wody aby nie oddawala temp. tylko parowala. W dodatku pojemnik musi miec cieplo wl. wieksze od wody. (polecam jakies pordniki mechaniki, budowlanica itp.)

Najlepszym wyjsciem jas wlasnie mokry/wilgotny recznik.
#10
ninecom napisał(a):
Bolas napisał(a):Trzeba przyznac ze owszem zeby ten sposob był skuteczny zbiorniczek musi byc jak najwiekszy.

nie zgodze sie nie moze byc jak najwiekszy. musi posiadac bardzo skromne ilosci wody aby nie oddawala temp. tylko parowala. W dodatku pojemnik musi miec cieplo wl. wieksze od wody. (polecam jakies pordniki mechaniki, budowlanica itp.)

Najlepszym wyjsciem jas wlasnie mokry/wilgotny recznik.

Tym razem ja sie nie zgodzę - nie ilość wody jest ważna, ale powierzchnia parowania - więc naczynie z keramzytem i wodą zapewni odpowiednią wilgotność (warunek jak największa powierzchnia keramzytu musi wystawać z wody). I również dlatego, ręcznik (frotte oczywiście) też jest dobrym "nawilżaczem" pod warunkiem zapewnienia jego stałej "mokrości" Big Grin
A co do temperatury ... podczas parowania następuje obniżanie temperatury wilgotnego (parującego) materiału (keramzyt), a taki lokalny mikroklimacik na parapecie z kaloryferem na pewno roślinom nie zaszkodzi - czyli raczej nie ma sensu używać bardzo izolujących termicznie naczyń, a moim zdaniem, wręcz przeciwnie - im lepszy przewodnik ciepła tym szybciej odparuje woda.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości