• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dąb z żołędzia. Pomoc
#1
Cześć. Ponad miesiąc temu zebrałem kilka żołędzi spod dębu pod domem. Zawiesiłem je na wykałaczkach w szklance puściły korzenie i poszły do doniczek (chyba trochę za małych) wystrzeliły całkiem fajnie. Trochę poczytałem i się wpakowałem. Bo dąb raczej dla początkujących nie jest. I teraz czy jest szansa że nie padną przez zimę? Nie jestem pewien czy to dobrze że teraz skiełkowały. Chciałbym docelowo je trzymać na balkonie przez najbliższe kilka lat i poprostu je pielęgnować żeby rosły bez żadnego przycinania itp. Hodował ktoś może? Jakieś porady odnośnie pielęgnacjii? Mam aktualnie 4 dwa jeszcze w wodzie z korzeniami nie wyrosły. Pozdrawiam


Załączone pliki Miniatury
       
  Odpowiedz
#2
A zwróciłeś uwagę kiedyś kiedy w Polsce można znaleźć wyrośnięte żołędzie?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Szczerze nie.
  Odpowiedz
#4
Zycze wytrwalosci. Troche lat uplynie
  Odpowiedz
#5
No tak wiadomo, że to nie kwestia 5 lat a ,nastu’ może jednak wiesz coś na temat pielęgnacji takich młodych siewek?
  Odpowiedz
#6
Jak Ci padną to padną.....czego żałować???.... żołędzi???. Poszukaj Rumcajsa z Żacholeckiego Lasu to Ci pożyczy.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#7
Mam jednego od orzeszka ma już dobre 15lat ale od 6lat nawet na niego nie spojrzałem ani nic nie przyciąłem. Nie wiem jak wygląda i nawet nie bardzo mnie interesuje Big Grin rośnie sobie samopas gdzieś na działce w niedostępnym miejscu nie mam po prostu na niego czasu. Może kiedyś go wykopie jak się da ale pewnie zaatakowany przez mączniaka i nieprzycinany zdziczał totalnie.
Tak się składa że orzechy dębu wysiewa się na początku kwietnia. Twoje już mają liście a w parku już dawno dęby są bez. I tu masz największy problem bo musisz swojego dęba przygotować do spoczynku zimowego czyli jakiś miesiąc obniżania temperatury i 3m-ce trzymania w mrozie. Potem stopniowe ocieplanie i może uda ci się go obudzić do działania. No i jak nie masz ogrodu lub balkonu to zapomnij o trzymaniu go w domu.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#8
Można spróbować pędzić, jak tulipany ....
..................
Zawsze w pędzie Smile T.S.

<!-- m --><a class="postlink" href="https://web.facebook.com/tomfishpots/">https://web.facebook.com/tomfishpots/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#9
Moj tez ma ok 10 lat wsadzony przy okazji zakupu domu. Ma ponad 2'5metra. Nie jest to material na bonsai , rosnie sobie samopas.Same dzikie pedy i maczniak. Pozdrawiam
  Odpowiedz
#10
Ja bym zaryzykował z zimowaniem w domu tej zimy. I tylko tej zimy, kolejna bezwzględnie na zewnątrz. Chyba, że masz dostęp do czegoś lepszego - szklarnia, nieogrzewany zimą jasny pokój, który będziesz mógł regularnie wietrzyć etc.
Takie młode roślinka mogą nie być odpowiednio przystosowane do zimy na zewnątrz, tym bardziej że dęby nie są bardzo odporne na nasze zimy. O ile wiem, nie występują bardziej na północ niż Polska nigdzie indziej w Europie.
Zdrowe rośliny naszego klimatu, które umierają przez brak zimy, zwykle robią to dopiero drugiego roku.
Może ktoś kto już wysiewał w złym terminie i lepiej Ci podpowie co zrobić. Ja tu tylko teoretyzuje Wink
I teraz raczej nie przeprowadzałbym żadnych zabiegów, poza podlewaniem i utrzymaniem w dobrym zdrowiu.

Powodzenia
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości