Przedstawiam mojego modrzewia, posiadam go od zimy 2014/2015. Na zdjęciach pierwsze formowanie w zeszłym roku zimą i formowanie tej zimy 2015/2016. Oczywiście wierzchołek do dopieszczenia, ale to na warsztatach. Teraz czekam na wiosnę.
Jina wywal i będzie dobrze. Troche mimi drutowania to te gałęzie jakoś nienaturalnie leżą - być może wina fotki bo spłaszcza widok. Ale roślina nie głupia i jak obrośnie to będzie wyglądała
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
Zastanawiam się, dlaczego na tak wielu fotkach w przypadku iglaków widać "na siłe wyciosane kołki", sterczące gdzieś na boki tu i ówdzie wyłamane końcówki gałęzi udające jin... W przypadku tego modrego wygląda to tak, jakby właściciel wybierał się na polowanie na wampiry...
Nie obrażaj się, ani nie denerwuj. Nie bierz też tego do siebie. Ja po prostu tak to widzę. Nie mam nic do samego drzewka - wygląda symaptycznie. Tylko właśnie te jin-opodobne twory... Ale dość o tym - Twoje drzewko i Ty decydujesz.
To nie jest tak że ma go całkiem nie być. on jest zwyczajnie za krótki i zbyt masywny. Miałby sens gdyby go jakoś odchudzić, pociągnąć w dół jakieś ciekawe szari. Dla przykładu możesz sobie zobaczyć jak to zostalo wykonane na modrzewia "kruk" Rafała Kuleszy. Pozdr