• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sharimiki na jałowcu
#31
dzięki. Mam dość ambitne plany co do tego jałowca. Nie obędzie się bez mocnych gięć, ale na razie nic nie mówię, bo jeszcze nie wyjdzie i będzie gadanie
pozdrawiam maciek knap
#32
Szkoda, że nie chce się kolega podzielić tymi ambitnymi planami. Trochę więcej odwagi! Jeżeli z tego jałowca nic nie wyjdzie to przecież nie będziemy się śmiać. Nie wszystko musi się od razu udać.
Do tej pory kolega przedstawił pracę na martwym drewnie, które jest tylko jest tylko jednym z elementów bonsai i powinno być tylko dodatkiem uzupełniającym całą kompozycję. Zakładam, że bardzo dobrze przemyślaną, bo jeżeli nie to po co ta zabawa na żywej roślinie?
Ze swojej strony mam pytanie w jakim celu tak mocno zostały potraktowane ogniem gałęzie i pień z których ma powstać sharimiki? Dodatkowo zdjęcia na których możemy to zobaczyć bardziej przedstawiają obraz po ognisku na którym smażono kiełbaski i popijano piwo niż warsztat bonsaisty.
Wierzę, że kolega wie co robi i mimo wszystko uchyli rąbek tajemnicy co do dalszej przyszłości prezentowanych powyżej drzew.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
#33
Smile
WP napisał(a):Szkoda, że nie chce się kolega podzielić tymi ambitnymi planami
no szkoda, ale co zrobić.
Tak, przedstawiłem pracę na martwym drewnie, które jest tylko jest tylko jednym z elementów bonsai i powinno być tylko dodatkiem uzupełniającym całą kompozycję.
Włodzimierz Ilicz Pietraszko napisał(a):Zakładam, że bardzo dobrze przemyślaną, bo jeżeli nie to po co ta zabawa na żywej roślinie?
Błędnie Kolega zakłada. Oczywiście, że NIE jest to przemyślane. A nawet jeśli było by to przemyślane, to z braku wiedzy i doświadczenia było by błędne. Big Grin

Cytat:Ze swojej strony mam pytanie w jakim celu tak mocno zostały potraktowane ogniem gałęzie i pień z których ma powstać sharimiki? Dodatkowo zdjęcia na których możemy to zobaczyć bardziej przedstawiają obraz po ognisku na którym smażono kiełbaski i popijano piwo niż warsztat bonsaisty.
W celu wygładzenia. Spalił mi się dremel, ale już mam nowego. I poprawiłem moje karygodne błędy Big Grin .
Są bonsaiści, którzy bardzo dokładnie opalają jiny (nie pamiętam nazwiska tego gościa, którego mam na myśli, ale jest taki jeden, który tak robi - Pan Francuz).

Dziękuję za wiarę jaką Pan we mnie pokłada, ale chyba nie warto. Nie wiem co robię i związku z tym nie uchylę rąbka. Tak jak Pan, zamieszczę post po paru latach, jak już wszystkiego będę peny.

PS. proszę nie traktować tego co piszę na poważnie, tylko z przymrużeniem oka.
PS2. Dziękuję za Pański post i proszę o kolejne.
PS3. Kiełbasę na ognisku się piecze a nie smaży Big Grin


Załączone pliki Miniatury
               
pozdrawiam maciek knap
#34
no rzeczywisce szkoda bo sam jestem ciekaw tego ambitnego planu, zawsze mozna by porobic jakies virty i przedsykutowac pomysl na rosline o ile takowy jest a nie jest to tylko sztuka dla sztuki, oczywiscie nie ujmujac pojeciu sztuki. sadze ze osoby przegladajace forum ciekawe sa jak ten jin ma sie wg twojego planu do reszty kompozycji.
#35
Nie ma co jak dyskusja z ironią. Jak chce - to niech chłopak sie bawi. Przecież takich jałowców na pęczki. Dla mnie bezsensowen jest robienie tak cienkich jinów, które same poodpadają. Bo przecież drzewo nie będzie stało pod szklaną kopułą na które nic nie pada, nie swieci słonce i nie wieje wiatr. Takie jiny jak z papieru po 2-3 latach o ile sam właściciel ich nie pozaczepia o nic to same odpadną bo drewno to niestety nie jest niezniszczalen tworzywo.

Jakiś zamysł autor ma , bo to widac po pracach. Ja lubie oglądać całość bo sam jin nie jest mi w stanie dużo opowiedzieć o drzewku. Tak jak pisałem juz keidyś - niewiadomo czy jin będzie pasował do całości rośliny.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
#36
Przemek, chłopaków to masz w agencji.
dlaczego piszesz o mnie bezosobowo?
Odpisuję ironią na ironię. Ale myślę, że Pan Włodzimierz nie będzie miał nic przeciwko, prawd Panie Włodku?
No chyba, że źle odczytałem post Kolegi Pietraszki? Jeśli tak, to przepraszam. Jin nie jest cienki jak papier, ale miło mi, że sprawia takie wrażenie. To się nazywa AŻUROWY. Big Grin

Cytat:Jakiś zamysł autor ma , bo to widac po pracach.
dzięki. Tak mam pomysł. Dajcie spokój. będzie dobrze. Cierpliwości.
Antycypując lub jak kto woli, a priori: nie zakładajcie, że nie mam planu. Bo mam i niech na tym pozostanie.
pozdrawiam maciek knap
#37
Maćku, nie oceniam Twojej pracy, jednak pragnę zwrócić uwagę, że opalanie palnikiem nie jest najlepszą metodą wykańczania i nadawania struktury martwemu drewnu. Niszczysz w ten sposób detale martwego drewna, naturalną strukturę oraz drobne elementy jinów i shari. Dodatkowo jeśli opalasz elementy martwego w pobliżu „linii życia” ewentualnie innych żywych fragmentów drzewa, łatwo doprowadzić do śmierci gałęzi, a nawet całej rośliny. Powiem Ci szczerze, że kiedyś też stosowałem tą metodę, ale wynikało to głównie z niewiedzy i nieznajomości innych metod. Opalanie palnikiem prawdopodobnie wymyślił ktoś w Europie, bo w Japonii nie spotkałem się, żeby w ten sposób wykańczano martwe. W Taisho-en bardzo się zdziwili, kiedy zobaczyli, że w taki sposób wykańczam jiny i shari. Z metod, które znam, najlepsze jest piaskowanie. Nie ma ryzyka przegrzania lub spalenia żywych elementów. Piasek idealnie wybiera miękkie fragmenty drewna, nie narusza struktury włókien „w poprzek”, zostawia bardzo naturalny efekt. Zwróć proszę uwagę, że w naturze martwe drewno jest postarzane na skutek erozji, której elementem jest niszczenie przez niesione przez wiatr ziarenka piasku. Nie obraź się, ale to co zrobiłeś nie wygląda dla mnie naturalnie. Naturalnie, czyli tak jakby zrobiła to natura. W przypadku Twoich jinów nawet po 20-30 latach będzie widać, że zostały zrobione ręką człowieka.
#38
Ten Francuz to Francois Jeker. U niego widziałem takie mocne opalanie. Ale może za mocno opalałem? Nie wiem. Ale jak widać teraz jest ok.

Cześć Łukasz. Dzięki za twoje info. Przemyślę to co napisałeś na temat opalania. Ten jin czy sharimiki (nie znałem tego słowa, ale można działać bez znajomości słownictwa Smile )
tak mocno opaliłem dlatego, że nie było niebezpieczeństwa, że popalę linie życia bo ich tam nie było.
Ale za twoją wskazówką, teraz nie popalę a użyje samych szczotek.
Tak, piaskowanie to fajna sprawa tylko to dość duży koszt za taki sprzęt.
Łukasz Grochowski napisał(a):W przypadku Twoich jinów nawet po 20-30 latach będzie widać, że zostały zrobione ręką człowieka.
Hmmm, no zobaczymy. Nie wiem. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Dzięki i nie obrażam się.
pozdrawiam maciek knap
#39
kolejny "bonzaj". Jeszcze będę dopracowywał ten samotny jin, po za ty światło źle na niego pada i nic nie widać. W przyszłości chcę z niego zrobić wiatrowy, ale czy się uda?
Zobaczymy. Na razie jest jak jest.


Załączone pliki Miniatury
           
pozdrawiam maciek knap
#40
nie obraź sie, ale jak dla mnie najgorszy ze wszystkich, ale jeszce sie go dopracuje to pewnie cos z niego wyciagniesz. powodzenia
#41
dzięki za Twoją opinię, nie obrażam się. Będę nad nim pracował, żeby było lepiej. dzięki
pozdrawiam maciek knap
#42
Ostatnie Jiny (konkretnie ten mniejszy z prawej) sprawia wrażenie, jakby zrobił go cukiernik, nakładając masę na twojego jałowca zamiast na ptysia =). Ogólnie jest ok, ale nie wygląda, jakby stworzyła go natura. Oczywiście z czasem napewno nabierze charakteru. Powodzenia.
PS: Fajnie, że pokazujesz swoje rośliny na każdym etapie rozwoju, a także efekty swojej pracy. W innym wypadku nie mielibyśmy o czym gadać Smile
Pozdrowienia "RUCKUS"
#43
ZKM napisałeś :kolejny bonzaj . ale gdzie on jest ten bonzaj?
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#44
napisałem bonzaj a nie bonsai.
pozdrawiam maciek knap
#45
Ty to się Grzesiek nie znasz, przecież Pan Knap właśnie tworzy BONZAJE a nie bonsa i ma w tej dziedzinie bardzo ciekawe koncepcje.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
#46
Cytat:W przyszłości chcę z niego zrobić wiatrowy
Mam nadzieje, że styl wiatrowy Smile - proszę Cię jak te jiny mają się właśnie do tego stylu lub do wybranej drogi. Dlaczego ta roślina jest bez doniczki?
pozdrawiam Maciek Pyk
#47
Mam małą propozycję - niech każdy spuści z siebie trochę ciśnienia i pisze posty na temat, bez wzajemnych złośliwości :twisted:
A takie posty Macka, Grzeska, Wlodka - bonzajach i podobnych mozna by usunąć
Michał Karwowski
#48
Michał odbieraj sobie to jak chcesz. Nie krytykuję Maćka pracy na martwym ale zastanawiam mnie droga tej rośliny i czy jest sens robić coś bez pomysłu-choć liczę że takowy Maciek ma i nam go przedstawi.
pozdrawiam Maciek Pyk
#49
Chodzilo mi akurat o Macka Knapa Big Grin
Michał Karwowski
#50
generalnie takie tematy nic nie wnoszą i nie mają sensu , dziwi mnie tylko ich statystyka oglądalności.
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#51
jak to mówią "jaki pan, taki kram" :wink:
Paweł Piekarczyk
#52
a moim zdaniem mimo, ze wg mnie prace p.Knapa nie są najwyzszych lotow i niestety nie pokazuja ogolnego zamiaru jak co ma wygladac, to dobrze ze pokazuje rosliny w takim stadium. pewnie zwolnikow i przeciwnikow znajdzie sie po rowno, przynajmniej jest co przeladac na forum i mozna cos podpatrzec nawt chociazby sprzet itp.
#53
A jak tak troszkę z innej beczki na rozluznienie atmosfery. Skąd bierzecie takie fajne jałowce do rzezbienia? Ja jak chodzę po lesie to zazwyczaj znajduję proste, strzeliste jałowce jakich pełno wokół bloków.
#54
Paweł Jaszczyszyn - cześć
Tak, zgadzam się ten jin wygląda jak bita śmietana na ptysiu. Ale to początek. Chciałem nadać mu dynamiczny kształt (to podstawa). A ornamenty i fakturę będę robił potem.
Dzięki za powodzenia.

wog, Włodzimierz Pietraszko - cześć
Panowie darujcie sobie wasze drobne złośliwości. Wiadomo, że to nie bonsai tylko materiał i nie trzeba tego wyjaśniać. Nie bądźcie małostkowi.

tomekb - cześć
"a moim zdaniem mimo, ze wg mnie prace p.Knapa nie są najwyzszych lotow i niestety nie pokazuja ogolnego zamiaru jak co ma wygladac" - łatwo jest krytykować, ale miło mi. I nie jestem pan tylko Maciek.

maciekP - cześć
"Mam nadzieje, że styl wiatrowy Smile - proszę Cię jak te jiny mają się właśnie do tego stylu lub do wybranej drogi." Mają się dobrze, tz mam taką nadzieję. Jak na razie ciężko jest o tym dyskutować. Musimy poczekać jakiś czas aż kompozycja się dopełni i potem dyskutować.

wog - cześć jeszcze raz
"generalnie takie tematy nic nie wnoszą i nie mają sensu , dziwi mnie tylko ich statystyka oglądalności" - bardzo cię przepraszam, że tak bezmyślny sposób piszę takie głupoty i podnoszą się statystyki. Jesteś cudowny! Smile

Armen_78 - cześć
atmosfera jest bardzo luźna, przynajmniej jak dla mnie. Wiem co robię i dokąd zmierzam. Jeśli ludzie śmieją się ze mnie to trudno, nie mam z tym problemu. A materiał? to trzeba sobie zorganizować, to też jest umiejętność (chodź czasami to jest po prosty przypadek). Ale te jałowce to nie yamadori tylko zwykłe działkowce.

Reasumując - fajnie, że się dzieje.
pozdrawiam maciek knap
#55
ZKM napisał(a):Ale te jałowce to nie yamadori tylko zwykłe działkowce.
a nie przypadkiem pozostałości po szkółce ogrodniczej, która musiała ustapić miejsca nowemu osiedlu Big Grin
Michał Karwowski
#56
Widzę Maćku że Twój temat się rozwija , to dobrze i cieszy mnie to , jednakże tytuł tego tematu nieco koliduje z wieloma postami Twojego autorstwa .
Czy aby nie lepiej było by zrobić 3 , czy 4 tematów , bo już się nieco pogubiłem , by zainteresowani mogli śledzić w przyszłości ewolucję każdej z tychże zamieszczonych tu roślin w osobnych tematach ?
Moim zdaniem tworzy się tu nieco zbędny chaos i za kilka lat sam nie będziesz pamiętał , gdzie wstawić dalsze zmagania z tymi roślinami i ich rozwój .
To tylko taka mała sugestia i proszę nie doszukuj się w tym moim poście jakiejkolwiek złośliwości , czy też ironii Big Grin :roll: :wink:
#57
nie, w żadnym wypadku nie odczytuje Twojego postu negatywnie. Przecież w żadne sposób nie krytykujesz mnie. Ale myślę, że nie jestem autorem tego chaosu. W klejem zdjęcia tego co robię w warsztacie. A temat żyje swoim życiem.
pozdrawiam maciek knap
#58
wiem że jestem cudowny, wciąż mi to powtarzają. Twój temat pisze tu serio nadaje się bardziej na marne forum początkujących rzeźbiarzy niż na forum o bonsai, być może odnoszę takie wrażenie ponieważ widziałem dużo lepiej zrobionych partii martwego w bonsai. To co pokazujesz jest naprawdę niezbyt wysokich lotów, ale to moje zdanie a ja się nie znam wszakże na ficusach nie robi się jinow
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#59
Autor postu nie panuje nad treścią merytoryczną dyskusji i swoim agresywnym zachowaniem wprowadza zły klimat na tym forum, dlatego uważam, że na tym należy zakończyć dyskusję.
Proszę jednocześnie Maćka Knapa o choćby minimum pokory i szacunku do osób którym chciało się choć cokolwiek wypowiedzieć na temat jego pracy. Należy mieć świadomość tego, że jeżeli pokazujemy publicznie swoją pracę, to jednocześnie poddajemy ją publicznej ocenie i opinie forumowiczów mogą byś zgoła inne niż te, których oczekujemy.
Jeżeli nie nie zmienisz swojego zachowania to przy następnym temacie może być głucha cisza, lub przykra niespodzianka przy logowaniu.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości