• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sharimiki na jałowcu
#1
nie ma co robić, to se trochę podłubię. Jałowiec to yamadorii typu działkowiec. Jiny i shari zrobione są z odciętych gałęzi. Niestety nie zrobiłem zdjęć przed robotą. A te, które są nie są najlepszej jakości. Wszystko przez złe światło i nie widać wyżłobień.

Do zrobienia tego jina użyłem w głównej mierze dłuta za 7 pln, palnika, kombinerki i szczotki. Do wydłubania dziupli użyłem elektronarzędzi. Ale jak ktoś chce to można się bawić za parę złoty, samym dłutem.
Jeśli miałbym dremel (niestety spaliłem) to jeszcze bardziej "podpicowałbym" jina. Pimp my jin.


Załączone pliki Miniatury
                           
pozdrawiam maciek knap
#2
pokaz reszte rosliny, jak to sie ma do korony i ogolnego ksztaltu. te jiny wydaja sie strasznie toporne i niedopracowane, ale moze to kwestia czasu.
#3
Nijak się ma do reszty rośliny bo to metrowa, prosta gałąź.
myślę, że to kwestia umiejętności a nie czasu, ale chętnie coś podpatrzę od Ciebie jeśli podrzucisz parę fotek swoich jinów.
pozdrawiam maciek knap
#4
dlaczego za każdym razem jak ktoś krytycznie wypowie sie wobec twoich roslin, odpowiadasz tym samym - POKAZ SWOJE ROSLINY!!!DAWAJ NA RING!! wlasciwie w kazdym poscie w ktorym sie wypowiadasz tak jest, troche jakby to byla rozmowa malych dzieci 'ty masz to gorsze a ty pokaz swoje".
W tym temacie rozmawiamy o twojej roslinie, a nie o moich, wyrazilem swoja opinie na temat tej gałęzi jak to mowisz. Czy umiejetnosci no zobaczymy obys mial ich na tyle zeby to jakos wyciagnac, bo idac Twoim tropem myslenia nie pokazales na forum nigdy jakis zaawansowanych fajnych roslin ktore bylyby nawet prebonsai, wiec chyba narazie to tez jest kwestia czasu i nabycia umiejetnosci ktorych nie masz, ale cieszy mnie to, ze wrzucasz cos co jakis czas na forum i mam nadzieje,ze bedziesz to dalej robil mimo slow krytyki. Ja koncze zeby nie rozmywac tematu.
#5
Witam
Widzę, że roślina jest na początku swojej drogi. Ty zacząłeś od martwego drewna. Ciężko jest oceniać wygląd jinów w oderwaniu od całej rośliny i mam pytanie czy masz pomysł na tą, jak piszesz, metrową prostą gałąź, żeby połączyć ją z tym co masz już zrobione?

Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
#6
i pytanie czy te jiny będą pasowac do całosci po ułożeniu ?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
#7
nie będą
pozdrawiam maciek knap
#8
to po co je robić?
#9
mozna to potraktowac jako trening :mrgreen:
Pozdrawiam - Wojciech Fiedler
#10
trening? trenign to mozesz zrobic na martwej galezi, po cholere kopac pewnei zaawansowanego wiekowo jalowca i go "meczyc" zeby robic trening? nie wiem jak kopie rosliny wobec ktorych mam jakis plan.
#11
Po co sobie ciśnienie dźwigacie? Kolega ma materiał do pracy/ćwiczeń to robi z nim co chce. Pokazuje to nie wstydzi się. Może materiał jest tyle warty co ćwiczenia nad martwym a może ma całe tuziny takich?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
#12
Według mnie zły dział to nie bonsai. Do eksperymentów.
#13
Moim zdaniem ten jałowiec jest bardzo obiecującym materiałem i nie interesowała by mnie nie widoczna na fotach część zielona , a sam pień .
Pomyśl o szczepieniu nowych gałązek na ciekawej części pnia Big Grin :wink:
#14
dzięki Bolas, dzięki Jacek Grzelak.
1. Przede wszystkim do zrobienia tego jina i wklejenia postu skłonił mnie post Pepera50. Który miał problem z podrzeźbieniem modrzewia. Chciałem pokazać, że można za parę złotych zacząć zabawę w rzeźbienie. Po drugie, uważam że jeśli ktoś nie ma doświadczenia w rzeźbieniu to powinien zaczynać od dłut a nie od elektronarzędzi.
2. Martwe tak samo jak żywa część rośliny potrzebuje czasu, aby wyglądać dobrze. No i kwestia dobrego zdjęcia.
3. Pokazuję rośliny na danym etapie, takimi jakimi są. Na forum ludzie dzielą się na: początkujących, którzy zamieszczają patyczki, za co często dostają zjebki oraz zaawansowani, którzy publikują zdjęcia roślin już "zrobionych", za co są chwaleni i jest miło (to nie zarzut, choć szkoda). Tylko jaką to ma wartość poznawczą dla początkujących, którzy zaczynają i nie widzą "przejścia" z krzaka do bonsai. A forum chyba po to jest, między innymi.

Wyrażając opinie na temat mojej pracy, paradoksalnie dużo piszesz o sobie. O tym jakie masz doświadczenia i pojęcie o bonsai. O tym jak doskonale się znacz, o tym że wiesz że bonsaj to czas itd, chodź kompletnie nie wiem kim jesteś bo jeszcze nic nie pokazałeś. Przykład: sosna-wlodek-t15745.html No przecież jeśli ja bym pokazał taką sosnę (pokaz z roku 2007) to byś mnie zjadł. A po paru latach, roślina już ma sens i wszystko jest pico bello. Robimy to, na co nam roślina pozwala w danym momencie. Uwielbiam wypowiedzi wszystkich, którzy krytykują na początku drogi, chodź nie wiedzą gdzie się zmierza. Warto poczekać trochę. Zapewniam cię, że za parę lat, jak roślina będzie "zrobiona" ten jin będzie ozdobą tego bonsai.

tomekb napisał(a):dlaczego za każdym razem jak ktoś krytycznie wypowie sie wobec twoich roslin, odpowiadasz tym samym.....nie pokazales na forum nigdy jakis zaawansowanych fajnych roslin ktore bylyby nawet prebonsai, wiec chyba narazie to tez jest kwestia czasu i nabycia umiejetnosci ktorych nie masz,
A co się dziwisz? Jak piszesz, że to wygląda strasznie topornie. Ja jeszcze nie pokazałem na tym forum roślin, które nawet nie są prebonsai? Pewny jesteś? Po za tym nie wiem kim jesteś, nie pokazałeś nic swojego. Co innego gdy krytykuje mnie ktoś, kto pokazuje się na tym forum, a nie osoba, o której nic nie wiem.

RafiW - Tak, ciężko jest ocenić sam jin bez reszty rośliny. Ale chciałem pokazać jak można się bawić za parę złotych (patrz początek postu). Naturalnie, że mam jakiś pomysł: ponieważ jin lekko się kręci, więc ta prosta gałąź też musi być powyginana, tak, żeby korespondowała z jinem. Tak więc będę ją mocno giął.

tomekb napisał(a):trening? trenign to mozesz zrobic na martwej galezi, po cholere kopac pewnei zaawansowanego wiekowo jalowca i go "meczyc" zeby robic trening? nie wiem jak kopie rosliny wobec ktorych mam jakis plan.
Chłopie ucz mnie.

dragonww napisał(a):Według mnie zły dział to nie bonsai. Do eksperymentów.
Może dla ciebie robienie jinów to eksperyment, dla mnie to normalka. Wiem co robię.
A na koniec dwa jiny, które mają parę lat + cała roślina.


Załączone pliki Miniatury
                           
pozdrawiam maciek knap
#15
Maciek, mnie Twoja robota się podoba, a najważniejsze ,że podoba się Tobie.
Wiesz przecież,że pokazując swoją pracę automatycznie narażasz się na krytykę, więc pamiętaj : psy szczekają karawana idzie dalej.
pozdrawiam Karol
#16
Witam
Ja nie krytykowałem ani Ciebie ani twojej pracy, chciałem tylko spytać czy masz pomysł na zieleń przy tym drzewie ponieważ mogą być problemy ze zbliżeniem jej do pnia, a na pewno będzie to wymagało trudnych technik. Chciałem rozpocząć merytoryczną dyskusję a nie osobiste wycieczki i tak traktuje dalszą część mojej wypowiedzi.
Może tak jak napisał Jacek najlepiej będzie spróbować szczepienia np. jałowca chińskiego i mieć za kilka lat ciekawy materiał/bonsai.
Jeśli chodzi o naukę rzeźbienia to nie zgodziłbym się z Tobą, że lepiej zaczynać od prac dłutem. Można tak ale jak kogoś stać to może kupić dremela, odpowiednie frezy, wziąć kawałek lipy (ma miękkie drewno) i rzeźbić, próbować, trenować, podglądać innych, poznać sprzęt, techniki i możliwości a potem próbować na bonsai.
Jeśli chodzi o pokazywanie swoich drzew to ja osobiście jestem zwolennikiem pokazywania roślin w momencie kiedy już coś sobą prezentują, pokazując całą ich historię, co myślę, dla osób z mniejszym doświadczeniem jest bardziej ciekawe i wiele może nauczyć (przynajmniej w moim przypadku tak jest) a bardziej zaawansowani mogą ocenić gotową roślinę.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
#17
Cześć Rafał - nie odebrałem źle twojego postu. Wiem, że mogą być problemy z przybliżeniem zielonego, dlatego będę go mocno giął.
Co do szczepień na jałowcach nigdy tego nie robiłem.
Jeśli chodzi o naukę to ja jestem zwolennikiem dłuta - wydaje mi się, że jest większa kontrola i można wyczuć drewno. Ale każdy może mieć swoje zdanie, pełen luz. Po za tym nie każdy ma kasę na drogie frezy i szlifiery. Jak przyjdą nowe frezy, które ostatnio zmówiłem to się pochwale moim parkiem maszynowym.
Co do pokazywania drzew, to ważny jest "moment przejścia" z krzaka w bonsai. Chodź wtedy łatwiej narazić się na krytykę. Ale lubię naszą "szermierkę słowną" i traktuję ją trochę z przymrużeniem.

Tomek Badrowski - tu masz jeszcze jeden jin w moim wydaniu. Pierwsze zdjęcie - widać z czego wychodziłem i do czego doszedłem. Widać jak byk, że nie mam umiejętności, najmniejszych. Aha, tu użyłem frez i elektronarzędzi.

tomekb napisał(a):nie pokazales na forum nigdy jakis zaawansowanych fajnych roslin ktore bylyby nawet prebonsai, wiec chyba narazie to tez jest kwestia czasu i nabycia umiejetnosci ktorych nie masz

szkoda słów


Załączone pliki Miniatury
           
pozdrawiam maciek knap
#18
Witam
Sam w sobie jin jest bardzo ciekawy, ale nie wiem czy taka forma będzie pasować do liściaka.
I w przypadku tego graba mógłbym zadać dokładnie takie samo pytanie jak przy jałowcu, czy masz pomysł na formę dla tego drzewa na przyszłość bo tego jestem najbardziej ciekaw.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
#19
Rafał napisał(a):Sam w sobie jin jest bardzo ciekawy, ale nie wiem czy taka forma będzie pasować do liściaka.
oto jest pytanie, ale myślę, że mieści to w kanonie jinów "liściaków". Zobaczymy.
Co do pomysłu, to mam o tyle o ile. Po prostu patyk z zieloną kulką, nic spektakularnego.
pozdrawiam maciek knap
#20
nie przemawia do mnie tak duży i ciężki jin w lisciaku może gdyby to była oliwka :-)
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
#21
tak, teraz rzeczywiście może wyglądać przytłaczająco, ale jak się rozrośnie drzewo i nabierze masy to powinno być ok. Zobaczymy ile wytrzyma ten jin na grabie.
pozdrawiam maciek knap
#22
Teraz to już późno ale zastanawiam się czemu odrzuciłeś drugą część rośliny? Można było ją wykorzystać a z tej mniejszej zrobić martwe lub pociągnąć jakieś shari. Rozważałeś taką możliwość?

Na szybko zrobiłem virta. Ale musisz mieć jakąś wizję, dlatego że właśnie zrobiłeś to tak a nie inaczej.

Pozdrawiam.


Załączone pliki Miniatury
   
#23
początkowo chciałem wyprowadzać zieleń z głównego konara bo bardzo fajnie się zwężał, ale niestety obumarł. Jedyna żywa część to była dwie gałązki po przeciwnej stronię. Nie pozostało mi nic innego jak tylko wyrzeźbić ten martwy konar i rozbudowywać żyjącą część.
pozdrawiam maciek knap
#24
Na tej witrynie jest parę liściaków z martwym http://www.kaizenbonsai.com/
#25
wczoraj też dziergałem. Jin wyszedł strasznie topornie Smile ale frezy, których użyłem to sam gruby kaliber. Jak dostanę mniejsze to doprecyzuję.


Załączone pliki Miniatury
                           
pozdrawiam maciek knap
#26
To ja już wiem gdzie z moim materiałem przyjechać w kwestii jinow Big Grin
Michał Karwowski
#27
Dla mnie pierwsza klasa.
Pozdrowienia "RUCKUS"
#28
dzięki bardzo.
pozdrawiam maciek knap
#29
Samo martwe na ostatnim zdjęciu fajne. Jak będą kręcić Obcego 5 to nada się do scenografii, Giger by się nie powstydził Smile
Ale jak to się ma do drzewka ze zdjęcia przedostatniego, to nie wiem.
#30
Jak się ma to zobaczymy w przyszłości. Temat postu to sharimiki na jalowcu Big Grin
Michał Karwowski


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości