Witam. Chce Wam dzisiaj przedstawic Jalowca, ktorego "pozyskalem" dzieki temu ze rodzice mojej dziewczyny chcieli przed domem zaprojektowac sobie nowy ogrodek. Tak sie sklada ze rosl tam stary jalowiec ktory im tam juz nie pasowal i chcieli sie go pozbyc .... uznalem ze moze okazac sie dobrym materialem do nauki wrzuce narazie jedno zdjecie po czasie dodam wiecej... Jalowiec mial plytki system korzeniowy co ulatwilo mi jego wykopane i przesadzenie do doniczki ... wiem ze nie jest ona duza i powinien byc posadzony w wiekszej ale mialem pod reka tylko taka jak na zdjeciu ... poki co Jalowiec trzyma sie miejmy nadzieje ze przezyje ta przeprowadzke. Co o nim sadzicie da sie cos z tego wycisnac ?? czy dac mu "wolnosc"
Donica powinna być taka by wsadzić do niej wszystkie korzenie które są potrzebne roślinie. Jeżeli ta była wystarczająca a myślę że tak było to nie ma się czym martwić. Myślę że materiał będzie zacny.
Bolas Korzenie pomiescily sie ale mimo wszystko postaram sie zalatwic cos wiekszego... co do Okazu moze i zacny jak ktos umie sie bawic frezarka itp. ja takowego sprzetu nie mam a nawet jak bym mial to pewnie bym nie podolal wyzwaniu dam mu rosnac i moze za rok udam sie z nim na warsztaty ? tylko czym ja go tam zawioze do auta nie wejdzie hahaha...ciekawei ile moze miec lat ??? dziewczyna mowila ze z 80 hock:
może mieć z 17-20 patrząc po grubości. Donica nie musi być większa bo trzeba bryłe sciaśniać by w docelową jak będziesz sadził kiedyś , kiedyś to by nie wycinać wtedy za dużo. Troche ziemi dużo jak na taką donice. Zadbaj by miał wilgotno i nie za dużo słońca na początek - możesz go spryskiwać po zieleni często. A warsztaty - pewnie za kolejny rok po roku czyli 2
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
Fajny materiał, z tym że najpierw przydałoby się popracować parę sezonów nad zbliżeniem zieleni do pnia. Co do światła to ja się nie do końca zgodzę z Przemkiem, może nie mam za dużego doświadczenia, jednak Robert Błądek pisał w którymś z tematów, żeby jałowce po pozyskaniu stawiać w pełnym słońcu, przy czym bardzo uważać aby nie doprowadzić do przesuszenia podłoża(oczywiście w przypadku jałowców nie można też w żadnym wypadku przegiąć w drugą stronę). Sprawdziłem to też w praktyce i mój jałowiec w pełnym słoneczku bardzo szybko przyjął się i zaczął puszczać nowe przyrosty. Regularne zraszanie, zwłaszcza przez pierwsze dwa tygodnie też dobrze mu zrobi
Powodzenia
Kiedyś czytałem dyskusję na ten temat na forum ibc, niestety nie mogę jej teraz znaleźć. W każdym razie samo cofnięcie zieleni może zająć Ci parę lat więc myślę, że jak drzewko będzie w dobrej kondycji to w przyszłym roku możesz się z nim wybrać na warsztaty i tam wiele dowiedzieć. Z tego co mi wiadomo to jedyna metoda to dobrze prześwietlone drzewko i mocniejsze cięcie raz do roku, oczywiście jeśli kondycja na to pozwala.
Jeżeli miałbyś sadzonki jałowca chińskiego odmiany itoigawa to byś mógł nawet zaszczepić przez zbliżenie przy pniu i podnieść znacząco wartość rośliny.