• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sosna - Tomka
#1
Sosna wykopana jesienią 2001 roku. Co mnie podkusiło żeby ją wykopać tego sobie już nigdy nie przypomnę. Jedyne co pamiętam to, że wykopałem wtedy trzy sosny: jedna padła w roku 2002, druga została sosną ogrodową a trzecia to dzisiejszy temat.
Jesienią 2002 roku, zabezpieczając sosnę na zimę, wkopałem ją razem z doniczką do ziemi i tak już tam została przez zapomnienie aż do roku 2006. W międzyczasie jedyne co pamiętam, to fakt, że w roku 2003 lub 2004 sosna miała kilka szyszek. Mowa o tej sośnie poniżej [śmiech na sali], jak widać materiał fatalny. Zdjęcie z czerwca 2002.

[Obrazek: 33_Sosna_02_001_2002_06_1.jpg]

Kiedy wiosną 2006 roku ogród, w którym rosła został sprzedany, wykopałem ją i nie obyło się bez problemów. Przez wszystkie otwory w doniczce przerosły bardzo mocno korzenie i jedynym sposobem na wydostanie sosny z ziemi było ich odcięcie. Szczęśliwie nie odbiło się to negatywnie na kondycji sosny. Na pewno dzięki tym korzeniom sosna bardzo mocno „przytyła” i zmieniła się bardzo mocno. Ale był też i minus tego zapomnienia: jak widać na poniższym zdjęciu sosna ma sporo gałązek, ale zieleń jest tylko na ich końcach i struktura gałązek jest kiepska.
Wiosną 2007 roku obcięty został główny pień oraz zbyt mocne gałęzie. Zostały również usunięte wszystkie stare igły dzięki czemu wczesnym latem pojawiło się mnóstwo nowych pąków. Zaczęło się też wreszcie pilnowanie sosny poprzez usuwanie niepotrzebnych świeczek i skracanie tych zbyt mocnych.
Zaczęły się też dyskusje co z tym materiałem zrobić, a że sosna miała jedną bardzo dziwną, mocno pogiętą gałąź (ta wychodząca od dołu z prawej) oraz resztę gałęzi wychodzących praktycznie z jednego miejsca to też koncepcji było kilka. Poniżej, dwie które najbardziej do mnie przemawiały:
1) zostawić tylko tą dziwną gałąź a z reszty zrobić mocne martwe. Gałąź ta miała rozgałęzienie i ta mocniejsza cześć miała stworzyć nowy wierzchołek, a słabsza – gałąź schodzącą w dół do prawej (ta słabsza cześć jest w tyle, widać skrzyżowanie tych gałęzi)
2) zostawić tą dziwną gałąź (a w szczególności jej mocniejszą część) ale mocno ją giąć żeby zbliżyć zieleń do pnia. Tu problemem było kolanko, które jest na tej mocniejszej gałęzi i które utrudniało gięcie. Dodatkowo zostawić gałąź/pień odchodzący do góry (na zdjęciu chowający się za obcięty główny pień) i z niego uformować nowy wierzchołek.
W obu koncepcjach wypadała lewa gałąź, która zupełnie nie pasowała do reszty ponieważ była niemalże prosta.
Ja skłaniałem się ku koncepcji numer 1)

[Obrazek: 33_Sosna_02_rys1_1.jpg]
[Obrazek: 33_Sosna_02_rys2_1.jpg]

A tutaj roślina bez strzałek. Zdjęcie dobre do porównania z rezultatem po pierwszym formowaniu.

[Obrazek: 33_Sosna_02_002_2007_11_1.jpg]

No i nadarzyła się okazja żeby sprawdzić czy jest jeszcze jakiś inny pomysł na sosnę: przyjazd Kevina. Sosnę zadrutowałem w domu żeby nie tracić czasu na warsztatach. Lewej strony nie drutowałem i faktycznie to było pierwsze co z sosny wyleciało. Następnie Kevin nakazał wyciąć mocniejszą część dziwnej gałęzi i tu miałem mocny zgryz. Podobno minę miałem nietęgą i dopiero po paru minutach i krótkim argumencie od Kevina udało mi się podjąć decyzję. Było ciężko, bo ta gałąź naprawdę mi się podobała. Powód usunięcia był taki, że nie dało się jej giąć, miała kolano, które nie chciało się poddać oraz rozchodziła się w rozwidleniu. Dodatkowo powodowała, że gałąź ta zupełnie się nie zwężała. No cóż, trzeba było wyciąć. Tak jak to było w koncepcji 2) z tylnej mocnej gałęzi został zrobiony nowy pień i uformowana główna korona. Praca na martwym rozpoczęta, dwa przecinające się mocne jiny bardzo przypadły mi do gustu. Ten prawy dolny z odciętej z żalem gałęzi – też.

[Obrazek: 33_Sosna_02_003_2007_11_1.jpg]

Wierzchołek jest z mocnymi zawijasami, ale jest tam sporo pąków, więc powinien się szybko zagęścić i będzie można usuwać zawijasy. Do zrobienia w najbliższym czasie: zagęszczanie, praca na martwym, zagęszczanie, pochylenie wierzchołka do przodu (bardziej nad jiny), zagęszczanie, rozłożenie prawej strony na dwie chmurki i jeszcze zagęszczanie.
Na wiosnę postaram się ją wyciągnąć z doniczki (siedzi w niej już 6 lat) i wsadzić do czegoś bardziej odpowiedniego dla bonsai, redukując bryłę korzeniową, ale tylko nieznacznie, tak by sosna wciąż mocno się rozwijała. Jestem ciekaw jak wygląda nebari poniżej poziomu ziemi, niestety w tej chwili nie sposób się do niego dokopać, bo wszędzie jest pełno korzeni.
A poniżej, praca naszego VIRTuoza, czyli Tomka Rolnego. To jedna z koncepcji, które mi podesłał, ta która bardzo mi się spodobała (może ze względu na to że jest na niej doniczka którą sam wybrałem Smile ). Sądzę że koncepcja wykonalna, poza tak ładnie rozszerzającym się nebari.

[Obrazek: 33_virt_01_1.jpg]

A tutaj bez górnej czapki i z zmniejszonymi chmurkami (to już moje wariacje).

[Obrazek: 33_virt_02_1.jpg]

Jeśli są jakieś sugestie, spostrzeżenia, pytania to zapraszam do dyskusji.

Pozdrawiam całe polskie bonsai’owe towarzystwo i życzę sukcesów w nadchodzącym roku.
Tomasz Sobczak
  Odpowiedz
#2
Nooo nareszcie znalazles troche dobrze wydanego czasu zeby o niej napisac. Dla mnie mocno przemawia drugi wirt a Kev wycisnal ostatnia zywice z tej sosny.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Szczerze - bardzo cięzki materiał - i super sobie poradziliście z tym! Drzewko jest bardzo oryginalne i jak się zagęści będzie naprawde zajebiste Big Grin
Pokazałeś też dobry przykład - że czasami warto poczekać jak się nie ma pomysłu. Albo że czasami warto zapomnieć o jakimś tam drzewku! Drzewko przytyło i to znacznie - szkoda że go nie kontrolowałeś z uszczykiwaniem świec i rozbudową zieleni ... Dobrze że pokazałeś tą sosenke i fajnie to opisałeś (oby więcej takich tematów) no i dzieki temu przypomniałeś mi o moich zapomnianych jabłoniach w gruncie na działce Smile

aha i PS - virt Tomka jest ok - tylko czubek drzewka przesunąć bardziej nie na jina a na prawą strone
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#4
Tomek super poprowadzony material, od podstaw.podoba mi sie virt , wersja 2 , jak Bolasowi, a tak na pol zartem jestem super podkrecony i zaskoczony ze Przemkowi sie podoba , jak jemu sie podoba, to i inni wielcy beda zadowoleni.(nawet mistrz K.W bedzie wdzieczny za Twoja ocene- wreszcie pozytywna)
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#5
Grzesiek,
bez personalnych wycieczek proszę. To jest temat o sośnie a nie o osobach Smile

Przemek,
virta z przesunięciem czubka na prawo też mam (też wykonanie Rolqi), chociaż zdjęcie do niego było robione z innego kąta, stąd inaczej widać dziwną gałąź. Jakoś ta wersja Rolqi pokazana wcześniej bardziej mi się podoba.
[Obrazek: 33_virt_03_1.jpg]

Bolek, Grzesiek,
a dlaczego virt 2? Rozumiem, że może się bardziej podobać, ale może jakieś uzasadnienie...

Pozdrawiam,
Tomasz Sobczak
  Odpowiedz
#6
wog napisał(a):wdzieczny za Twoja ocene- wreszcie pozytywna

Ocenia się na żywo jak się widzi rośline ja pisze co mi w niej się podoba albo nie podoba (a tu już każdy ma swoje zdanie i wiedze czy sie z tym co ja czy ktoś inny napisze - ma zgadzać). To jest dopiero jej początek i pierwszy make-up, co kolejne myśle że będzie lepsza i ładniejsza. Virt bez czapki dolnej - pokazuje w pełni jina - jin nie jest zasłonięty i przytłoczony przez zieleń - ale roślinie jakby wtedy czegoś brakowało, np tył pusty strasznie się rzuca w oczy.
Przy vircie z czapką - jin jest zasłonięty ale całe drzewko ma przynajmiej jakies proporcje.
Jiny tak jak Tomek pisze - są jeszcze do obróbki - ale to to nie pośpiech... Ewentualnie zrezygnowałbym z jednego jina - na tej prawej gałązce - na samym jej końcu.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#7
Przepraszam ja mowilem o drugim od dolu czyli pierwszym. Tak na serio to mnie sie pop... te wirty Big Grin
A dlaczego bo nie podoba mi sie jin na szczycie.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#8
fajnie ze umieściłeś wreszcie sosenkę Smile
może niezręcznie mi zabierać głos ze względu na to ze robiłem virty nie chciałem poruszać tematu na forum a chodzi mi o twój pomysł :-- ano powiem tak zastanawiałem sie nad podobną koncepcją z jinem jako cala góra ale jakos w końcu przemówila do mnie koncepcja wyniosłej i chyba eleganckiej rośliny, ale wracajac do sedna zwróc uwagę na to co teraz po wywaleniu głowy sie stało mimo ze łapy sa odchudzone sosna zamiast nabrac dynamiki i "drapieżności" poprzez eksponowanie jina stala sie krótka cholernie szeroka i cięzka. nie ma głowy, tak lewa jaki prawa strona zbyt uciekaja w szerokość nie gubiąc dystansu na wysokości nio i miska wowczas napewno mniejsza i lżejsza Smile
a teraz z drugiej strony : jeśli chodzi o twój pomysł mysle ze na pewno można go dopracować zreszta wraz z rozwojem rosliny z upływającym czasem bedziesz mógł zdecydować jeszcze nie raz co do jej finalnej formy teraz tylko nie odpuszczaj wiosna pracy przy pąkach poprzerywaj właściwe inne zostaw na długościach. Mysle ze gdybyś bardziej kumał grafike oddałbyś w pełni swoją wizje jednak teraz (sorry za szczerość) przypomina nieco własnie rośline której któs obciął głowe za wiele dysproporcji.
pozdro serdeczne trzymaj sie Tomaszu
  Odpowiedz
#9
Mnie tam te virty powyżej się w ogóle nie podobają, jeżeli chodzi o ułożenie zieleni- skąd te poduchy się tam wzięły? Ja to widzę w mniej więcej takiej formie, czyli takiej w której wystarczy ją tylko zagęścić:

[Obrazek: 14_33_Sosna_02_003_2007_11_1_1.jpg]

poprzyznaje tylko, że ta dolna gałąź jest z mojej strony nie dopracowana ponieważ nie mogę się odnaleźć. :wink: Big Grin
  Odpowiedz
#10
Patryk i znow udało ci sie mnie zaskoczyć skoro nie widzisz skad sie tam wzięły owe poduchy ????? nio dokładnie z tego samego miejsca co u ciebie wyrosło kilkadziesiąt nowych pąków tylko ja chciałem pokazać możliwość ich porozkładania w etaże (może nie będą one tak idealne i napewno beda przechodzic w 3D jeden w drugi)a nie zalania jedna bryłą zieleni całosci rosliny i zabudowy w szpic ...... hihihihihih trzym sie pozdro
  Odpowiedz
#11
chodzi mi o to, że te poduchy nie pasują do tej rośliny Big Grin
  Odpowiedz
#12
dlaczego ???? ....... prowokator Tongue
  Odpowiedz
#13
:lol:
może kwestia gustu, może wniosków z obserwacji natury. Nie no tak na serio to według mnie są one za ciężkie swą formą, kształt bardziej kojarzy mi się z rośliną rosnącą w łagodnych warunkach a tutaj mamy sporaśne jiny. :wink: Big Grin

Cytat:zalania jedna bryłą zieleni całosci rosliny i zabudowy w szpic

ale te szpice właśnie kojarzą się z takimi roślinami- drzewami rosnącymi na terenach górskich- no bo to na pewno nie jest roślina rosnąca na terenie nizinnym. Smile Może i się mylę, ale serio te chmurki do mnie nie przemawiają :wink: nie mówię tego ze złośliwości przecież, tylko z czystej szczerości Tongue
  Odpowiedz
#14
elllo Patryk ....... nie martw sie nie ma tu mowy ani miejsca na jakiekolwiek obrażanie sie czy też złosliwy odbiór twoich postów wręcz przeciwnie ciesze sie ze masz inny pogląd i wizję (poparte takim czy innym tego tłumaczeniem) na tą rosline to może jedynie pomóc w dalszym formowaniu tej jak i innej sosnowej damy


pozdro
  Odpowiedz
#15
A poniżej moje uzasadnienie dlaczego virt numer 1 a nie 2.

Jak napisałem do mnie też bardziej przemawia pierwszy virt, czyli kiedy sosna jest wyższa. Mam dwa powody:
1) w sosnach robią na mnie wrażenie chmurki porobione z dużej ilości pąków, a przez to lubię jak sosna ma sporo zieleni, a już na pewno nie jest przytłoczona przez martwe. Jałowiec to co innego, ale martwe na sośnie to dla mnie akcent a nie jej główna część. Więc stąd koncepcja z większą ilością chmurek bardziej wpada mi w oko.
2) z koncepcji wyższej ewentualnie przejść na niższą będzie łatwiej niż w drugą stronę, chociaż dojście do niej zajmie trochę więcej sezonów. Z jednej strony korci mnie niesamowicie żeby mieć już coś ciekawego, do pokazania, i tak dalej - jak to pewnie każdą świeżą osobę w tej sztuce. Ale z drugiej strony mam poczucie, że lepiej odczekać i mieć coś bardziej wartościowego niż z pośpiechu stracić szansę. To nie wyścigi.

Co do koncepcji Patryka, to widzę że mamy odwrotne spojrzenie na to co bardziej obrazuje "dzikość" sosny. Według mnie chmurki bardziej współgrają z jinami i dziwnie pogiętą gałęzią przez to że same w sobie też tworzą nieregularność. Zieleń pokazana przez ciebie "uspokaja" tę sosnę a nie podkreśla jej dramatyzm, dlatego że krawędzie zieleni są liniami prostymi, podobnie opadają w dół po obu stronach. Chmurki zaś poprzedzielane są pustymi przestrzeniami i w ten sposób linia zieleni jest nieregularna tak jak i linia pnia sosny.
Takie jest moje postrzeganie, a innych jest inne. I bardzo dobrze. Gdybyśmy postrzegali wszystko tak samo to by dopiero była nuda. Cieszę się, że wreszcie ruszyła się jakaś dyskusja i dziękuję wszystkim za udział licząc wciąż na kontynuację.

No i jedno pytanie. Ruszać ją z tej doniczki na wiosnę czy lepiej zostawić i nie ryzykować, że będzie osłabiona teraz kiedy potrzebne jest dużo nowych przyrostów?
Tomasz Sobczak
  Odpowiedz
#16
stomeks napisał(a):Zieleń pokazana przez ciebie "uspokaja" tę sosnę a nie podkreśla jej dramatyzm, dlatego że krawędzie zieleni są liniami prostymi, podobnie opadają w dół po obu stronach.
Nie wiem czy uspokaja czy nie, ale jak patrze sie na sosne z Virta Patryka to jest to jedna wielka "kopa" zieleni. Chmurki sa na miejscu - coś jak sosny w strone Mazur ;]
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#17
Poniżej foty ze zwartą zielenią czyli "kopa zieleni"- W. Palla. Nie rozumiem negatywnego wyrazu tej formy zagęszczania sosen- z tego co tak przez 5 min na szybko obleciałem foty to większość formowanych sosen ma właśnie zwartą, gęstą i wyrazistą linię korony dobrze zagęszczoną i czasami z jedną dodatkową rzucającą sie w oczy odstającą chmurką lub dwiema subtelniejszymi od "kopy", ale rzadziej można spotkać koronę złożoną z samych chmurek- według mnie musi być odpowiedni materiał.

[Obrazek: 14_Pinus_mugo_1.jpg]
[Obrazek: 14_Pinus_mugo3_1.jpg]
[Obrazek: 14_Pinus_mugo5_1.jpg]
[Obrazek: 14_Pinus_mugo_18cm_1.jpg]
[Obrazek: 14_Ppinus_mugo2_1.jpg]
[Obrazek: 14_1_KUROMATSU_480w_1.jpg]
  Odpowiedz
#18
a moze tak? bardzo podobnie jak Patryka
[Obrazek: 17_sosna_kopia_1.jpg]
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#19
oo spapuguje tą ostatnią gałąź i poprawie swój virt. :wink:

[Obrazek: 14_14_33_Sosna_02_003_2007_11_1_1_1.jpg]
  Odpowiedz
#20
Wrażenie z wirtów Patryka i Grześka mam takie, że jiny są doklejone do dostojnej i statecznej sosny. Wersja z chmurkami i jinami przypomina sosnę rosnącą na wydmie tuż nad morzem, a te właśnie na ogół mają pojedyncze chmurki, luźno wokół mocno pogiętego i zmasakrowanego pnia. Więc wg mnie albo zwarta czapa ale bez jinów, albo dramatyczniejsza choć elegancka z jinami i chmurkami - nadmorska przyjemniejsza
Damian Skiba
<!-- m --><a class="postlink" href="http://damianskiba.jimdo.com/">http://damianskiba.jimdo.com/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#21
Na vircie nie obrabiałem jinów- wiadomo, że trzeba by było je bardziej wyrzeźbić.
Co do "nadmorskiej sosny" to nie wiem skąd taka wizja, bo po pierwsze mało sosen na wydmach (mówię tutaj o prawdziwych wydmach a nie zwykłych terenach piaszczystych wgłębi lądu) no i warunki, które tam panują raczej nie pozwalają na uzyskanie takiej formy: zwykle są to drzewa z ruchliwym pniu i gałęziami formowanymi przez wiatr (tutaj bardziej styl fukinagashi). Potem zwykle te sosny występują w grupach-dalej w ląd, lasy i są to zwykle literaty.

[Obrazek: 14_92_nowy_dwor_wydmy_1.jpg]
poniżej akurat brzoza:
[Obrazek: 14_115373748022519975_1.jpg]

ło drugą stronę zapełniamy- super, dobry materiał zasługuje na porządną dyskusję i omówienie wszystkiego Big Grin
  Odpowiedz
#22
Ok - pare przykładów z natury chmurek. Sosny nie z wydm ale z moich górek.
[Obrazek: 16_LITERATI_PINE14_1.jpg]

[Obrazek: 16_LITERATI_PINE_3_1.jpg]

[Obrazek: 16_LITERATI_PINE_5_1.jpg]

[Obrazek: 16_LITERATI_PINE_12_1.jpg]
Radek S.
  Odpowiedz
#23
Ja nie napisałem, że sosny nie tworzą w ogóle chmurek :lol: bo one same w sobie tworzą kopulastą i parasolowatą formę, ale ta korona (tutaj opieram się już o Bonsai) składa się z jednej dużej czapy+ jednej większej poduszki lub z dwoma mniejszymi chmurkami (obrona na post Przemka- że "kopa" zieleni to coś złego), ale w życiu nie taka ilość jak na virtach :wink: Ponadto Radku pokazałeś literaty, które nie nawiązują do drzewa Tomka :wink: Piękne foty, byś się pochwalił większą ilością w "Inspiracjach" Tongue

Okej poddaje się Big Grin niech Wam będzie- kapitulacja, ale ciekaw jestem jak ta sosna będzie wyglądała za parę lat. Czy autor uzyska takie chmurki i taką ich ilość i rozmieszczenie i czy mu się one będą podobać Big Grin :wink: :roll:
  Odpowiedz
#24
Big Grin :wink: Patryk Rolka w swoim wircie chciał pokazać że z tej sosny może być piękne, zwiewne, delikatne drzewo a nie jak większość przez nas robionych ciężkie , przysadziste bonsai. Zrobienie czapy- trójkąta to droga na skróty a zrobienie zwiewnych ( lubie to słowo Big Grin )chmurek na pięknym literacie to dopiero wyzwanie.
Radek S.
  Odpowiedz
#25
Po prostu ilość, rozmieszczenie i wielkość tych chmurek wywierają na mnie uczucie sztuczności , z drugiej strony może odbieram zbyt dosadnie te wizje Big Grin (albo to wina przejedzenia po Świętach, haha)
  Odpowiedz
#26
nie mam , az tak duzego doswiadczenia, ale mysle, kazdy ma troche racji, a efekt koncowy i tak nalezy do artysty, material jest piekny i zaczyna wygladac jak bonsaimysle ze przyciagnie wzrok na niejednej wystawie.
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości