• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Z wiytą u Piusa Nottera
#1
Witam wszystkich.
Chciałbym zamieścić kilka fotek (niestety nie najlepszej jakości) z wizyty w prywatnym ogrodzie Piusa Nottera gdzie miałem okazję być chociaż nie byłem umówiony na spotkanie to się udało a dodatkowo miałem okazję podpatrzyć mistrza przy pracy
[Obrazek: 4755_Scan10012_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10011_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10010_2.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10008_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10007_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10006_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10005_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10004_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10003_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10002_1.jpg]
[Obrazek: 4755_Scan10001_1.jpg]
pozdrawiam
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#2
gratuluje możliwości oglądnięcia na żywca .... kolekcja znana w całej europie a niektóre okazy i na świecie jak i właściciel Smile jak widzę zdjęcia robione letnią porą - a relacja dopiero teraz ale tłumaczy cię data rejestracji na forum hihihihih :lol: - fajnie ze sie zdecydowałeś pokazać

pozdro
  Odpowiedz
#3
Super, gratuluje tak pięknej wycieczki. Dzięki za foty Big Grin :wink:
  Odpowiedz
#4
Poł sciany u mnie wyklejone jest podobnymi fotami w super jakosci z jakiegos starego kalendarza. Prace bardzo fajne ale napisz jak sam Pius jakie wrazenie odebrales o nim samym?? Osobiscie nie mialem okazji nawet popatrzec na niego z daleka.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#5
Witam i cieszę sie że czołówka forum-owiczów odpowiedziała na mojego posta.Dużo by pisać ale.Kiedyś wracałem ze Szwajcarii i wstąpiłem do P.Włodka Pietraszko a on zapytał czy byłem u Piusa Nottera odpowiedziałem że nie ale wybierałem się za rok i dostałem adres.Za rok znowu wybraliśmy sie z kumplami na czereśnie(student biedny) no i zajechaliśmy.SZOOOOK to co zobaczyłem.fakt że wparowało tam kilka osób bez umówienia się więc Pius też był w szoku no i kolejny ból bo nie znam niemieckiego tylko kolega był za tłumacza.byliśmy krótko by nie nadwyrężać gościnności.A Pius bardzo miły człowiek bo jakby nie chciał to by nas nie wpuścił.Ludzie jego ogród opuszcza sie ze łzami w oczach.I dał nam jeszcze parę broszur tylko w szoku nie poprosiłem o autograf.Dobra kończę już nudzić.
pozdrawiam i życzę Wesołych świąt i aby do wiosny
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości