6 godzin(y) temu
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Poniżej załączam zdjęcia dębu znalezionego w świeżo oberwanym klifie na bałtyckiej plaży. Rósł (właściwie znajdował się) w piachu, więc przy próbie wykopania w zasadzie "wyszedł" z gołymi korzeniami.
Pytania:
Czy w ogóle jest to materiał, z którym warto zacząć pracę i czy uważacie, że może przeżyć?
Urzekł mnie i pomyślałem, żeby dać mu szansę. Na plaży nie przeżyłby zimy.
Obecnie jest zadołowany na działce w zacienionym miejscu. Mój pomysł jest taki, żeby zostawić go teraz, tak jak jest, poczekać do wiosny i zobaczyć co z nim będzie, co jeszcze ma żywe.
Wiele osób pisze o odważnym cięciu, ale może jeszcze poczekać, czy od razu zacząć go kształtować?
Jak myślicie?
Dziękuję i pozdrawiam.
Stan "in situ"
Stan przed zadołowaniem
Poniżej załączam zdjęcia dębu znalezionego w świeżo oberwanym klifie na bałtyckiej plaży. Rósł (właściwie znajdował się) w piachu, więc przy próbie wykopania w zasadzie "wyszedł" z gołymi korzeniami.
Pytania:
Czy w ogóle jest to materiał, z którym warto zacząć pracę i czy uważacie, że może przeżyć?
Urzekł mnie i pomyślałem, żeby dać mu szansę. Na plaży nie przeżyłby zimy.
Obecnie jest zadołowany na działce w zacienionym miejscu. Mój pomysł jest taki, żeby zostawić go teraz, tak jak jest, poczekać do wiosny i zobaczyć co z nim będzie, co jeszcze ma żywe.
Wiele osób pisze o odważnym cięciu, ale może jeszcze poczekać, czy od razu zacząć go kształtować?
Jak myślicie?
Dziękuję i pozdrawiam.
Stan "in situ"
Stan przed zadołowaniem