• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nawożenie drzew bonsai
#1
Chodzi o drzewa zewnetrzne

Chodzi mi o sposób nawożenia bonsai, wyjaśnicie mi proszę zalety i wady każdego ze sposobów 

1. Nawożenie np Saidungiem, czyli sypiemy w 2-3 miejscach pewną ilość nawozu
2. Ciastka BioGold, rozkładamy również w kilku miejscach
Przy tych dwóch metodach "zasada działania" jest raczej podobna
3. Oraz trzecia metoda, rozrabianie płynnego BioGoldu i podlewanie z konewki całej bryły korzeniowej
  Odpowiedz
#2
Nawozy japońskie nie działają idealnie w naszym klimacie. Nie rozkładają się i nie wchłaniają odpowiednio dobrze, dlatego niektórzy polecają rozrabianie BioGoldu czy innych granulowanych nawozów w wodzie. Robi tak np Peter Warren czy Harry Harrington i wielu innych bonsaistów. Różnice są takie że takim rozrobionym płynem musisz podlewać około raz na 7-10 dni w sezonie i odpowiednio wyliczyć proporcje, a granulki kładziesz i masz z głowy na 3-4-5 tyg w zależności od nawozu.

Do dozowania rozrobionego nawozu z własnego doświadczenia nie polecam używania konewki bo ci się zapcha.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#3
Ok, dziękuję za informację. A co z takim płynnym nawozem?

https://biogold.co.jp/products/vital

Z tego co tam przetłumaczyłem to stosuje się go 1:100, raz w tygodniu, dobrze widzę?
  Odpowiedz
#4
Tak , jest napisane, że 1:100.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#5
Ja z zupełnym powodzeniem stosuję nawozy mineralne rozpuszczalne w wodzie. Z lenistwa braku czasu i posiadanego psa, ptaków i kotów które uwielbiają buszować w granulacie.
Co do samych nawozów granulowanych jest bardzo dużo metod ich stosowania jak koszyczki, woreczki, kubeczki ale wpływa to też na estetykę posiadanej kolekcji a już stosowanie ich w domowych bonsai to by mnie kobita z domu razem z nimi wyrzuciła.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#6
Bolas podkreśla że używa nawozów mineralnych nieorganicznych, ja natomiast uważam że jeśli używamy podłoża nieorganicznego (akadama, pumeks, lawa itp) to znacznie lepiej jest używać organicznych nawozów, nawozy mineralne są dobre dla podłoża organicznego. Wszystko to ma związek szybkością wypłukiwanie się składników nawozu i czasu jaki przez jaki nawóz działa w podłożu. Jeśli Bolas ma dobre rezultaty to spoko, ale moje podejście jest takie jak wyżej napisałem. Myśle, że lepiej jak składniki nawozu działają bardziej płynnie przez dłuższy czas a nie skokowo.
PS. Nawóz organiczny granulowany zawsze można rozpuścić w wodzie i podlać roztworem, wtedy pies ani ptaki nie zjedzą. Wink
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#7
(12-06-2022, 11:53 AM)tomwoski napisał(a): Nawozy japońskie nie działają idealnie w naszym klimacie. Nie rozkładają się i nie wchłaniają odpowiednio dobrze, dlatego niektórzy polecają rozrabianie BioGoldu czy innych granulowanych nawozów w wodzie.  Robi tak np Peter Warren czy Harry Harrington i wielu innych bonsaistów. Różnice są takie że takim rozrobionym płynem musisz podlewać około raz na 7-10 dni w sezonie i odpowiednio wyliczyć proporcje, a granulki kładziesz i masz z głowy na 3-4-5 tyg w zależności od nawozu.

Do dozowania rozrobionego nawozu z własnego doświadczenia nie polecam używania konewki bo ci się zapcha.

Ja aktualnie mam saidung na stanie, w zeszłym sezonie trochę za szybko mi wysychał i teraz chciałbym spróbować podlewać rozpuszczonym. Wiesz może jak poprawnie dobrać proporcje, żeby nie przesadzić ale też żeby dawka nie była za słaba? Od czego mniej więcej zacząć?
  Odpowiedz
#8
Jesli sypales saidung np co 4 tygodnie, podziel dawke na 4 i rozpusc w wodzie, podlewaj roztworem 1raz na tydzien, mniej wiecej tak to w skrocie powinno wygladac.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#9
Dzięki wielkie za odpowiedź. Kurcze, mega prosto, a ja już kombinowałem jak sobie dobrać ile tego saidunga rozpuścić... Big Grin Nie warto przekombinowywać.... Big Grin
  Odpowiedz
#10
Saidung to nawóz niemiecki, poza tym nie zauważyłem żeby się coś źle wchłaniało. BTW na japońskich qultowych konewkach Smile często są sitka przy wlewie, być może się mylę ale chyba kiedyś widziałem jak tam umieszczają nawóz, tak że przy każdym nabieraniu wody jest ona "nawożona" i nic się nie zatyka.
Paweł Dembek
  Odpowiedz
#11
a ja właśnie chyba coś zepsułem... niedawno podsypałem trochę krzaczki jakimś nowym specyfikiem i widzę że po pewnym czasie im się zrobiło marnie... chyba im nie posłużyło. nie wiem czemu bo miało być specjalnie do takich roślin. muszę znaleźć i zapisać wam nazwę to coś doradzicie
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości