• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ficus ginseng - pytanie odnośnie podlewania
#1
Information 
Witajcie. Przede wszystkim chciałbym powiedzieć cześć bo to mój pierwszy post tutaj.
W sobotę kupiłem w Holandii (bo tu mieszkam) ficusa w centrum ogrodniczym. Chciałbym zapytać jak go podlewać ponieważ przeszukując forum internet YouTube itd nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi. Na YT stary chińczyk prawi że podlewa konewka swoje bonsaie odlicza 10 sekund idzie a potem wraca i znowu 10 sekund podlewa. Inni piszą żeby podlewać normalnie raz na dwa dni. 
Jeszcze inni żeby rano i wieczorem obojętnie jaka jest wilgotna gleba. Znowu gdzieś indziej wyczytałem, że powinno się tak podlewac żeby wyciekała woda do podstawki co będzie w większości przypadków oznaczało że bryła została odpowiednio nawodniona. Pytam bo poprzedni fikus którego miałem niestety odszedł więc powiedziałem że z kolejnym takiego błędu nie popełnię. Ja wiem że zaraz będziecie pisać że trzeba samemu wyczuć zbadać palcem itp. ale jak dokładnie go podlewać bo przytłacza mnie ten natłok informacji których jest tak wiele i są bardzo zróżnicowane już nie wiem komu wierzyć Big Grin. Wiec pytam dlatego... Jak podlewać mojego fikusa?


[Obrazek: IMG20220524114332.jpg] [Obrazek: IMG20220524114337.jpg] [Obrazek: IMG20220524114344.jpg]
  Odpowiedz
#2
bry,

też początkujący z tej strony... jakiś czas temu czytałem cały artykuł Waltera Palla o nawożeniu: pytany jak nawozić, odpowiada zawsze że to zależy. a wiąże się i z podlewaniem, więc podlewanie też "zależy". przede wszystkim od rodzaju podłoża. podlewanie typu: do przelania, codziennie rano kilka razy, itp. intensywne będzie miało rację bytu z mineralnym podłożem typu akadamy z pumeksem. na Twoich zdjęciach jest na oko zwykła ziemia ogrodnicza/ do kwiatków doniczkowych, więc takimi eksperymentami przelejesz, korzenie zgniją i po fikusie w ciągu góra 3 tygodni. bez przesadzania pozostaje więc tylko jedna opcja, na wyczucie - kiedy przeschnie wierzchnia warstwa, tak na 2cm co najmniej, i na tym będziesz się musiał skupić. trudno, nie ma innej odpowiedzi (dla istniejących warunków)
inaczej odpowiedzieć się nie da, bo podlać musisz wtedy, kiedy roślina tego potrzebuje. a potrzebować będzie różnie, w zależności od nasłonecznienia (czyli m.in. transpiracji, ale też tempa wzrostu uzależnionego od światła), temperatury i wilgotności w pokoju, itd. dobra wiadomość, fikusy są dość odporne na złe warunki; nie wiem, jak Ci się udało załatwić poprzedniego (ale może warto byłoby się zastanowić, żeby uniknąć powtórzenia błędów). raczej lepiej, żeby miał trochę za sucho, niż za mokro

BTW: to nie bonsai (no, nie w kanonicznym znaczeniu). a ginseng to nazwa handlowa, ta roślina zaś jest frankensztajnem - gałązki f. microcarpa, zapewne szczepione na pieńku f. benjamina. zobaczysz, jeśli będzie się mu dobrze rosło, kiedy wybiją nowe gałązki bezpośrednio z pnia, że liście na nich urosną sporo większe

jsz

ps. pozdrowienia z Belgii
  Odpowiedz
#3
Akurat ziemia z wierzchu to dosłownie parę garści "ziemi do bonsai" ponieważ na wierzchniej warstwie rosło dużo mchu więc go wyrzuciłem żeby łatwiej się sprawdzało jak mokre jest podłoże. Wiec pod spodem jest inna trochę jaśniejsza jeśli można tak to ująć. Wydaje mi się że poprzedni cierpiał na brak światła a jak dałem go w inne miejsce to już było za pozno. Przesadziłem go mimo wszystko do nowej ziemi i dałem w bardziej słoneczne miejsce zobaczymy może jeszcze coś z niego będzie a jeśli nie to chociaż spróbowałem ... Angel
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości