• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Technika szybszego gojenia dużych ran.
#1
Popatrzcie proszę na takie metody.
Pamiętam jak kiedyś sam wpadłem na taki pomysł. Nawet spróbowałem na brzozie. Niestety kora z łykiem mi uschła, więcej nie próbowałem. Wtedy to chyba nie był dobry czas i dlatego dziele się teraz linkiem który znalazłem. Wydaje mi się, że wiosną spróbuję jeszcze raz.
http://ofbonsai.org/techniques/styles-a ... -technique
..................
Zawsze w pędzie Smile T.S.

<!-- m --><a class="postlink" href="https://web.facebook.com/tomfishpots/">https://web.facebook.com/tomfishpots/</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#2
Jakiś czas temu czytałem ten artykuł. Ciekawa technika, ale jak na mój gust zbyt skomplikowana Wink
Wymaga wprawy i dobrej techniki, wysokich zdolności manualnych. A po tym wszystkim cała operacja nie musi się udać, jak sam napisałeś.
Ja już wole niezagojone rany na drzewie. Moje liściaki nie muszą być jak japońskie dziewice - bez blizn, bez skazy Tongue
  Odpowiedz
#3
Niezagojone rany to taka historia drzewa. Widać wtedy co przeżyło...
  Odpowiedz
#4
Technika znana w środowisku ogrodniczym ale jak już zauważono wymagająca sporej wiedzy i umiejętności pracy przy wybieraniu martwego. Nie mniej na pewno warta uwagi.
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#5
W przypadku korzeni wygląda bardzo ciekawie...
  Odpowiedz
#6
Grab ok 8 lat Big Grin a przy klonie rok i już tyle Big Grin


Załączone pliki Miniatury
           
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#7
Raluza napisał(a):Niezagojone rany to taka historia drzewa. Widać wtedy co przeżyło...
to prawda ale to też jest piękne wna swój sposóśb ;p ;d
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości