• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mrozy
#1
Cześć!
Mam trzy drzewka outdoor na balkonie. Klona palmowego, brzozę brodawkowatą i kosodrzewinę. Wszystkie są wsadzone do skrzynek wypełnionych korą a korony drzewek są owinęte agrowłukininą zimową. Przed wiatrem osłaniają je jeszcze gazony z innymi roślinami.
Dzisaj jak spojrzałem na termometr to się przeraziłem, -20*C!

Czy taki mróz nie zaszkodzi roślinom?

Mam posypać je śniegiem? Zdjąć z balkonu i położyć w jakieś zaciszne miejsce w ogrodzie?
  Odpowiedz
#2
Ja zasypuję tylko śniegiem jak jest poniżej -15 i wiatr przykrywam je prześcieradłem lub kocem. Już od kilu dobrych lat tak robię. Jeszcze nic mi nie zeszło no może nie licząc azalki i wiąza drobnolistnego.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#3
Dzięki. Jutro zasypię je śniegiem!
Biedna azalka... Big Grin
  Odpowiedz
#4
mój klon burgera (w gruncie) dziś testuje temperaturę -25 stopni lub poniżej (-24 wczoraj).
Zobaczymy na wiosnę jak sobie poradził.
Gdzieś przeczytałem, że burgery poniżej -5 to już nie bardzo, ale w zeszłym roku dał radę na -17 więc jestem ciekaw jak przy gruncie podchodzi pod -30 co się stanie.
  Odpowiedz
#5
Burger powinien wytrzymać -17.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#6
Dużo zależy od rozmiaru drzewka. Np mame szybko padnie i to nawet w mniejszm mrozie soki zaczną szybko sublimować a potem na wiosnę dead. Tak jak to Bolas czy ktoś już wspominał - wiatr + mróz daje dużo większe ryzko zejścia, ja bym się bał tak testować nawet mimo tego że drzewko jest w gruncie Tongue Kolejną rzecz to wahania temperatur wtedy z kolei większe drzewka mogą ucierpieć i poprostu kora popęka, czasem nawet do miazgi, także uważajcie
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#7
Pytanie do osób po studiach kierunkowych, jaka jest dla rośliny rosnącej w doniczce różnica między -5 a -50? Dla roślin w gruncie rozumie, kwestia głębokości zamarzania gleby. Ale w doniczce jak jest mróz to i tak wszystko zamarza... Byle od słońca i wiatru ochronić.
  Odpowiedz
#8
Też jestem ciekaw jak to wygląda dokładnie od strony naukowej.
Natomiast wiedza jaka posiadam podpowiada mi że poniżej określonej temperatury i wilgotnosci, (innej dla kazdego gatunku) zmiany w tkankach są nieodwracalne i poprostu roślina umiera.
Pozdrawiam Tomek
  Odpowiedz
#9
A ciecz przy -5 ma tą samą objętość co przy -50?
Co do mame podejrzewam że problem tkwi w tym że część korzeni obumrze po mrozie z tym że przy mame obumrą prawie wszystkie i drzewo nie ma na tyle energii na wiosnę żeby się z tego ocknąć.
Co do wiatru to powietrze podczas mrozu jest bardzo suche i mroźny wiatr potrafi bardzo wysuszać.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#10
U mnie warunki od wczoraj warunki idealne. Temperatura ok.-2/-3 i pierzyna tylko mam obawę czy nie za ciężka.
Zima prawie jak u Walltera Pall-a tylko rośliny niekoniecznie Big Grin


Załączone pliki Miniatury
                                   
Adam Kisieliński
tel.506-237-804
  Odpowiedz
#11
Odświeżę trochę temat:
A mianowicie, mam pytanie, bo trochę nie wiem co mam zrobić w zaistniałej sytuacji:
Moja wiśnia wczesna, trzymana w chłodnym pomieszczeniu ( około 0* ), po zeszłorocznej przygodzie, zaczyna otwierać pąki, zaczynają się zielenić Confusedhock:
Mam też klona palmowego ale na pobudkę się nie zapowiada.
Było ostatnio ocieplenie w moim regionie i w pomieszczeniu temperatura na pewno wzrosła powyżej 7/8* - na zewnątrz było tyle przez kilka dni. (#PolskaZima)
Co mogę zrobić w tym wypadku?
  Odpowiedz
#12
Trzymaj go blisko 0'C i czekaj na zimę.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#13
Tak więc uczynię Big Grin
Dzięki
  Odpowiedz
#14
Łukasz Grochowski napisał(a):Pytanie do osób po studiach kierunkowych, jaka jest dla rośliny rosnącej w doniczce różnica między -5 a -50? Dla roślin w gruncie rozumie, kwestia głębokości zamarzania gleby. Ale w doniczce jak jest mróz to i tak wszystko zamarza...
No właśnie nie jest tak, że jak jest mróz to wszystko zamarza.
Może zamarznąć gleba, ale niekoniecznie roślina.
Soki komórkowe to nie jest 100% czysta woda zamarzająca w temperaturze 0 st. Tam oprócz wody znajduje się wiele substancji mineralnych i organicznych.
U roślin przystosowanych do zimowania na okres zimy dochodzi do zagęszczenia tych soków komórkowych i ich temperatura zamarzania jest znacznie niższa niż zero. Ponadto występuje różnica między częścią nadziemną, a korzeniami.
Może więc być tak, że -5 roślina jeszcze wytrzymuje, ale już przy np. -10 dochodzi do zamarznięcia, co prowadzi do uszkodzenia, rozsadzenia komórek.
_______________
Pozdrawiam - Józef
  Odpowiedz
#15
jm48 napisał(a):
Łukasz Grochowski napisał(a):Pytanie do osób po studiach kierunkowych, jaka jest dla rośliny rosnącej w doniczce różnica między -5 a -50? Dla roślin w gruncie rozumie, kwestia głębokości zamarzania gleby. Ale w doniczce jak jest mróz to i tak wszystko zamarza...
No właśnie nie jest tak, że jak jest mróz to wszystko zamarza.
Może zamarznąć gleba, ale niekoniecznie roślina.
Soki komórkowe to nie jest 100% czysta woda zamarzająca w temperaturze 0 st. Tam oprócz wody znajduje się wiele substancji mineralnych i organicznych.
U roślin przystosowanych do zimowania na okres zimy dochodzi do zagęszczenia tych soków komórkowych i ich temperatura zamarzania jest znacznie niższa niż zero. Ponadto występuje różnica między częścią nadziemną, a korzeniami.
Może więc być tak, że -5 roślina jeszcze wytrzymuje, ale już przy np. -10 dochodzi do zamarznięcia, co prowadzi do uszkodzenia, rozsadzenia komórek.

Oczywiście to też, ale jest jeszcze aspekt temperatury. To zjawisko się pewnie jakoś mądrze nazywa naukowo, ja opisze tylko mechanizm Wink
Kiedy umieszczamy obiekt cieplejszy w środowisku o temperaturze zimniejszej, obiekt cieplejszy zaczyna się ochładzać, aż do momentu aż osiągnie temperaturą taką samą, jak temperatura środowiska. Tyle, że oczywiście nie dzieje się to od razu. Wiele czynników ma wpływ, jak szybko te temperatury się wyrównają: to, jakie to jest środowisko (powietrze czy woda?), czy są ruchy w środowisko, czy jest to środowisko statyczne (wiatr), jak duży jest ten obiek (kieliszek z wodą czy basen?) oraz właśnie od różnicy temperatur.

Kiedy szklankę z wodą wstawicie do lodówki w której jest 3 stopnie C, to woda w szklance osiągnie taką temperaturę (powiedzmy) po 3 godzinach. Jeżeli wstawicie ją do zamrażarki, gdzie macie -20, to woda osiągnie 3 stopnie C już po godzinie (oczywiście zgaduję).
Jak to się ma do naszych drzewek? Ano tak, że najniższa zarejestrowana temperatura może być 'chwilowa', albo długotrwała.

Dlatego zakładam, że dla drzewa gorszy może być tydzień z temperaturą -10, niż momenty kiedy jest przykładowo -1, -2, -3, -14, -4 ,-2 , -1.
Dlatego właśnie, że temperatura wewnątrz bryły korzeniowej nie zdąży spaść do -14 podczas tej jednej nocy.
Dlatego też drzewka w małych doniczkach są bardziej wrażliwe niż te w dużych i dlatego zimą chronimy drzewa przed wiatrem (również doniczki).
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości