Witam chciałabym się dowiedzieć czegoś o witaminach i hormonach dla naszych drzewek typu superthrive. Niestety w naszym języku jest niewiele informacji na ten temat. Znalazłam dość długa dyskusje na ich temat lecz niestety po angielsku. Chciałabym poznać działanie, jak często je stosować i opinie bardziej doświadczonych.
Pozdrawiam i czekam na wasze wypowiedzi.
Forumowe Google to zakładka szukaj tam znajdziesz poniższy temat:
http://www.bonsaiforum.pl/post30881.html...ony#p30881
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
Ogólnie nic nie wywnioskowałam z tych 2 artykułów same ogólniki. Czy naprawde nikt nie stosował takich srodkow i nie ma zadnych spostrzeżeń. Jesli ktos miłby cos ciekawego do napisania chetnie poczytam, mam nadzieje ze moze na jakis warsztatach jak porusze temat to czegos sie dowiem...
Witam
Z takimi preparatami jest jak z suplementami diety, nie pomogą, nie zaszkodzą jak wierzysz to bierzesz. Na pewno nie ma to nic wspólnego z hormonami (fitohormonami). Może być jedynie biostymulatorem poprawiającym pracę komórki a co za tym idzie całej rośliny (przykładowe preparaty Asahi, Biosept 33 SL, Biochikol 020 PC, Beta-Chikol).
W przypadku fitohormonów to ich stosowanie jest w znacznym stopniu utrudnione i nie są w ogólnej sprzedaży. Ich stosowanie w jednostkach badawczych jest pod ścisłą kontrolą (żona kolegi robi habilitacje o modyfikacjach genetycznych roślin i GMO więc trochę o tym wiem).
Przy odpowiedniej pielęgnacji (odpowiednie podłoże, nawożenie, podlewanie, ilość światła, ochrona przed szkodnikami i chorobami) takie substancje są zbędne ale ich stosowanie nie zaszkodzisz roślinom a czasami może pomóc.
Poszukać w necie haseł "regulatory rozwoju roślin" lub biostymulatory roślin" znajdziesz informacje na ten temat.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
Generalnie ten biostymulator czyli nie hormon... stymuluje rosline do wiekszego i szybszego rozwoju a do tego niweluje stresy po przesadzeniu jak i chorobach to POwiedzmy ze warto cos takiego posiadac i podawac...
fajny test, warto by tak wypróbować więcej takich specyfików
fajnie to byłoby gdyby ten koleś zrobił eksperyment na uszkodzonych roślinach. wtedy okazałoby się czy sam nawóz wystarczy.
Paweł Piekarczyk
testował ktoś z Was środek o nazwie Canna Rhizotonic?
Widzę, że nikt nie stosuje tego preparatu albo nikt nie chce się przyznać do jego stosowania. Ja go stosuję od jakiegoś czasu. Stosuję go przy każdym przesadzaniu roślin. Używam go też do roślin pozyskanych z gruntu. Po stosowaniu preparatu Rhizotonic zauważyłem, że rośliny dobrze się przyjmują mimo, że zostały pozyskane z piaszczystych gruntów i z małą ilością korzeni. Myślę, że warto go stosować nie zaszkodzi a może pomóc. Kiedyś przeczytałem w internecie, że ten preparat potrafi pobudzić wzrost korzeni włośnikowych w ciągu 8 godzin.
Artur