• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Modrzew eruopejski - pozyskany z natury.
#61
RafiW napisał(a):Witam
Miedzian nic Ci nie da. Napisane jest nawet w załączonym linku, że środek ten działa zapobiegawczo, jak choroba już jest to on jej nie zwalcza. Jest dużo innych środków grzybobójczych, chociażby najpopularniejszy Topsin. Jeśli będę pamiętał to jutro w biurze poszukam w literaturze co to może być i czym zwalczać.
pozdrawiam

Byłbym zobowiązany Rafale za pomoc. Czytałem jeszcze o środkach z miedzianem ale nie o działaniu kontaktowym tylko takim, który krąży z sokami rośliny.

edit:
Po pracy go obejrzałem i sporo pąków się otworzyło. Widać, że roślina chce się wybudzić.

Za tydzień zrobię drugi oprysk. Może już tym środkiem, który Rafał poleci.
Znalazłem w internecie raport Instytutu Badawczego Leśnictwa pt "ŚRODKI OCHRONY ROŚLIN ORAZ PRODUKTY DO ROZKŁADU PNI DRZEW LEŚNYCH ZALECANE DO STOSOWANIA W LEŚNICTWIE W ROKU 2014" w którym polecają Miedzian 50 WP. Ale tak jak Rafał napisał, jako ochrona.

Przepraszam moderatorów za nadmierną liczbę postów i proszę o wyrozumiałość.
  Odpowiedz
#62
Witam
Znalazłem chwilę w pracy ale raczej nic nie znalazłem co by pasowało do takich oznak. Jedyne co mogłoby być przyczyną to nie choroba grzybowa a owad, którego gąsienice zimują i potem wyjadają pojawiające się igły co mogłoby pasować do twoich uszkodzeń. Niestety nie zapisałem sobie nazwy. Sprawdź czy w pączkach nie siedzi nic.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#63
Dzięki Rafale. W pąkach nic nie ma. Jeśli już to zastanawiałem się czy w korzeniach ale czytałem o szkodnikach i nic nie pasuje ;/. Zauważyłem jeszcze taką bruzdę po zimie. Wcześniej jej nie było. Może to mieć jakiś wpływ?

Wrzucę jeszcze kilka fotek. Może ktoś się czegoś dopatrzy. Młode pąki się otwierają ale jak tylko ujrzą światło dzienne zaczynają się skręcać i brązowieć na końcu.
Zdjęcia w linkach bo nie można wkleić większych jak 600 pixeli. Pozdrawiam.


Bruzda:
https://lh3.googleusercontent.com/-uQfJh...2/pien.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-kYAlX...s640/1.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-Zap2k...s512/2.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-_-lD3...s512/3.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-AcFfY...s512/4.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-QrP_O...s512/5.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-lIWOS...s800/6.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-mMWZ8...s443/7.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-MrCWM...s512/8.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-ISBWX...s640/9.jpg
  Odpowiedz
#64
bruzda to oznaka że pod spodem masz martwe , kora trzyma się ale jest już martwa i sucha . patrząc na to wszystko obstawiał bym raczej że drzewo marnieje po prostu na skutek szybkiego progresu jaki mu narzuciłeś . bruzda i martwe pod spodem to wynik prawdopodobnie usunięcia palowego korzenia , nie wiem bo sie nie wczytywałem w post jak ostro ciąłeś główne korzenie przy przesadzeniu z roboczego do donicy ceramicznej. ale podobny efekt mialem kiedys z jednym modrym i też jego kondycja znacznie spadła . pomogło jedynie ponowne przesadzenie do roboczego pojemnika, tam dopiero odzyskał wigor. jak masz asahi to zastosuj , kilkukrotnie w odstępach, może pobudzisz go do rozwoju. jesli to nie pomoże to może być lipa. powodzenia
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#65
Tak też myślałem z tą bruzdą. U góry po tej samej stronie jest kawałek martwego. Pewnie ciągnie się do samego dołu pod korą.

Co do zabiegów to naprawdę nie było tego dużo. W 2014 był zadrutowany. W 2015 przesadzony (wyciąłem tylko grube, suche korzenie wszystko drobne zostawiłem. Korzenie wyglądały na bardzo zdrowe. Później był przełożony bez grzebania w korzeniach do drugiej donicy (jedynie to mogło mu zaszkodzić). Od tamtego momentu nie był drutowany/formowany. W tamtym roku przecież miał nawet pełno szyszek. Pojedyncze igły zaczęły się wykręcać/łamać dopiero pod koniec lata.

Może to przełożenie ostatnie do donicy mu zaszkodziło... może za mokra zima...
  Odpowiedz
#66
to może być tak że kilka pozornie błachych czynników sumuje się i zaczynaja się problemy z rośliną. ja bym obstawiał kondycje i najprawdopodobniej wynikłą z usunięcia korzenia palowego na raz przy przesadzeniu albo jakiegoś silnego który był wazny dla rosliny. sam się o tym przekonałem choćby ostatnio na moim fajnym malym modrzewiu. niby usuwanie palowego rozłożyłem na dwa przesadzenia ale po drugim żeby wpasowac w donice usunąłem go do końca , efekt drzewo kapiało do lata aż zeszło i nic nie mogłem z tym zrobić
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#67
Modrzew był opryskany Confidorem i Miedzianem w odstępach. Zrobiłem też oprysk z Asahi. Kondycja rośliny bardzo się poprawiła. Mamy 5 czerwca a pąki nadal się otwierają. Jeszcze parę gałązek "śpi" ale widzę, że pąki robią się nabrzmiałe. Jestem nastawiony optymistycznie.

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

https://lh3.googleusercontent.com/-4lek5...s800/1.jpg
  Odpowiedz
#68
Rafale, jeżeli na etykiecie preparatu napisano, że działa on zapobiegawczo to należy rozumieć to tak, że wyniszcza on patogeny, ale również działa przeciw nim zapobiegawczo.
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#69
Panie Włodku i tu się z Panem nie zgodzę i będę stał przy swoim. Środku ochrony roślin, które przeznaczone są do zapobiegania nie będą zwalczać choroby, która rozwinęła się już w roślinie. Zazwyczaj działają powierzchniowo i kontaktowo uniemożliwiając zagnieżdżenie się patogenu w tkance rośliny i hamują jego rozwój dlatego stosowane są przed atakiem choroby i na jej wczesnym stadium rozwoju. Stosowanie takich środków kiedy widoczne są już objawy chorobowe nic już nie pomaga. Omawiany tutaj miedzian właśnie tak działa, np. stosowany na pomidora zapobiega zarażeniu zarazą ziemniaczaną ale kiedy pojawi się już chora tkanka jego stosowane staje się bezcelowe.
Oczywiście są różne choroby i różne środki ochrony roślin ale to już byłaby dyskusja wykraczająca poza ramy tego forum. Może kiedyś przy piwku na jakiejś wystawie będziemy kontynuować ten temat Smile.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#70
Rafał możesz stać przy swoim. Ja faktycznie zajęcia z fitopatologii miałem dość dawno temu, ale pewnych istotnych faktów nie zapomniałem.
Fakt, że miedzian ma właściwości tylko zapobiegawcze, ale dzięki temu może zlikwidować rozprzestrzenianie się infekcji a zarazem choroby jaką wywołuje patogen. Należy zdać sobie sprawę z tego, że liści już porażonych i uszkodzonych żaden preparat nawet o działaniu wyniszczającym nie naprawi.
Tak dla przypomnienia wiadomości z notatek z zajęć na drugim roku "Kursu rolniczego"
Środki ochrony roślin – podział
Ze względu na sposób działania na roślinie:
- kontaktowe – działają na powierzchni (powierzchniowe) wykazując toksyczność w miejscu działania lub też mogą wnikać do tkanek tam, gdzie padają krople cieczy użytkowej (np. tak działające zoocydy mogą uszkadzać system nerwowy szkodników).
- wgłębne – środki, których substancje aktywne przenikają przez tkanki okrywające roślin w miejscu zetknięcia kropli cieczy użytkowej i wykazują działanie żołądkowe (np. zoocydy działające toksycznie drogą pokarmową, tj. po zjedzeniu przez owada części opryskanej rośliny).
- układowe – środki, które przenikają przez tkanki okrywające roślin i są w nich przemieszczane. W porównaniu do preparatów wgłębnych charakteryzują się dłuższym działaniem w odniesieniu do zwalczanego szkodnika. Na przykład zoocydy o działaniu układowym wykorzystywane są do zwalczania szkodników o aparacie gębowym kłująco-ssącym takich jak: mszyce, pluskwiaki oraz roztocza.

Ze względu na sposób oddziaływania preparatów na patogeny
- preparaty o działaniu zapobiegawczym (Preparaty o działaniu zapobiegawczym zwalczają choroby grzybowe na roślinach poprzez to, że niszczą zarodniki i strzępki grzybni na powierzchni liści nie pozwalając na rozszerzanie się infekcji).
- preparaty o działaniu interwencyjnym. (Działanie interwencyjne polega na tym, że fungicyd jest w stanie zahamować rozwój patogenu i zniszczyć go nawet wtedy, gdy zostanie użyty w okresie infekcji lub tuż po jej zakończeniu).
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#71
Wszystko prawda. Ja wypowiedziałem się może jedynie niezbyt jednoznacznie. Chodziło mi o to że środek zapobiegawczy niszczy patogena ale jedynie w czasie kiedy on infekuje lub może zainfekować roślinę. W momencie kiedy jest już w tkance i rozwija się choroba nic nam już nie pomoże. W tym przypadku potrzebny jest środek interwencyjny. I w tym się chyba zgadzamy.
Pozdrawiam
Rafał Wodzicki
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.niwaki.com.pl">www.niwaki.com.pl</a><!-- w -->
  Odpowiedz
#72
Myślę, że stan rośliny to wina tego co dzieje się pod korą. Dzisiaj wróciłem z tygodniowego urlopu i roślina nie wygląda fajnie. Niby zielona, niby jest parę nowych pąków ale ogólny stan nie podoba mi się. Ostatni raz w tym sezonie zrobiłem oprysk z ASAHI.

Postanowiłem usunąć starą korę bo ta bruzda mnie denerwowała. Jak widać na fotkach trochę suchej kory spadło. Pod spodem na krawędziach widać żywicę. Jest twarda ale widać, że to z tego roku. Usunąłem wszystko co odchodziło od pnia i zabezpieczyłem płynem do jin.

Niektóre igły mają dziwny kolor i przebarwienia.

Mam nadzieję, że będzie dobrze. Pozdrawiam.

https://goo.gl/photos/yg5cPu4UUEawa9Ns7
https://goo.gl/photos/htSo9jokX1ju4L7v7
https://goo.gl/photos/FyJXAJpGTuEe2hYHA
https://goo.gl/photos/ZeYPFdzqC68v7Tn49
  Odpowiedz
#73
Modrzew sam pokazał ci drogę i sam wyznaczył linię życia. Nie było na co czekać.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#74
czyli miałem rację że kondycja , to co się dzieje z korą jest wynikiem zbyt agresywnej redukcji systemu korzeniowego tak jak Ci pisałem wcześniej . modrzew jak zauważyłem nie przepada za drastyczną redukcją głównych korzeni co kończy się własnie w ten sposób odrzucając korę na pniu. miałem podobny efekt na moim pierwszym modrzewiu jakiego przekształcałem w bonsai.
Sebastian Żydek
fb <!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai">https://www.facebook.com/sabamiki.bonsai</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://bonsaisabamiki.freehost.pl">http://bonsaisabamiki.freehost.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#75
Wiecie co? Jestem dobrej myśli Big Grin.

https://2.bp.blogspot.com/-9CvAnnLxPAo/W...R%2529.jpg
  Odpowiedz
#76
żadnych obrazków , same linki i literkiSad
Grzesiek Wołek
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wog-bonsai.blogspot.com/">http://wog-bonsai.blogspot.com/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/wog.foto">https://www.facebook.com/wog.foto</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#77
A u mnie same pączki i gałązki.....
Krzysztof
Znać drogę to jedno,a podążać nią to całkiem co innego
  Odpowiedz
#78
Czy jest jakiś problem z wrzucaniem zdjęć na forum?
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#79
Problemem jest ograniczenie rozmiaru. Na zdjęciu 600x600 mało co widać, jeszcze jak chce się pokazać szczegół to już wogóle. Widać te pąki? Big Grin


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#80
widać życie!
profil na facebooku Smile
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.facebook.com/jacek.rostkowski.50">https://www.facebook.com/jacek.rostkowski.50</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#81
Całkiem nieźle u mnie jest podobnie.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#82
Cześć czołem bonsaiowi Przyjaciele,

Na wiosnę przed otwarciem pąków przesadziłem modrzewia tj. podniosłem go znacznie do góry, kilka martwych korzeni usunąłem a drobnych nie ruszałem - miejsca w donicy jest wystarczająco. Przyrosty są znacznie większe jak w latach poprzednich. Widać, że jest poprawa. Marzą mi się warsztaty nad martwym i jego dalszą drogą... zobaczymy.

Pozdrawiam ciepło.

https://bartlomiejolejnik.blogspot.com/s...pejski%20I


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#83
modrzew jest super
  Odpowiedz
#84
Witajcie bonsaiowi Przyjaciele. Aktualizuję temat z modrzewiem. Stan na wiosnę 2021 Smile. Czarne chmury rozwiał wiatr. Myślę, że teraz będzie już tylko lepiej.


Załączone pliki Miniatury
   
  Odpowiedz
#85
Rzeczywiście zaczyna dobrze wyglądać. Trochę pracy nad chmurkami i będzie rewelacyjny!
Nie wierz jednemu mojemu słowu - torturuję drzewa w imię Bonsai dopiero od 2018 roku!
  Odpowiedz
#86
Fiu fiu będzie co wystawić Smile
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości