04-24-2022, 06:46 PM
moja Carmona została zakupiona w Leroy Merlin jesienią zeszłego roku
była posadzona w naparstku z gigantyczną plątaniną korzeni, substrat był kiepskiej jakości - taki trochę torf z ziemią z kretowiska...
do wiosny drzewo było ustawione na parapecie tuż nad kaloryferem (okno od strony wschodniej), po dwóch tygodniach przyciąłem gorsze gałęzie i tak zostawiłem do wiosny
na przełomie marca/kwietnia usunąłem cały grunt z korzeni (resztki wypłukałem), przyciąłem najgrubsze i najdłuższe korzenie, wstawiłem następnie do donicy glinianej z odpowiednim substratem. Proces połączyłem z drutowaniem i lekkim przycinaniem.
Na dzień dzisiejszy drzewko ma się świetnie, jest ustawione tam gdzie stało, z tym że doniczkę ustawiłem na małym podeście (z zestawu lego bonsai xd) i całość w głębokiej tacy.
Nadmiar wody po podlewaniu wpada do tacy i podczas dnia odparowuje nawilżając liście
Na twoim zdjęciu widać że substrat działa jak gąbka i w żaden sposób nie napowietrza bryły korzeniowej - u mnie było to samo ale do czasu wymiany substratu podlewałem drzewko przez zanurzanie donicy w kąpieli, nadmiar schodził w ciągu dnia. U ciebie prawdopodobnie korzenie gniją, wyjmij roślinę z donicy i zobacz jak to wygląda, powąchaj korzenie czy nie pachną zgnilizną. Moja po wyjęciu pachnie trochę jak korzenie oliwki albo ziemniaki zimujące w piwnicy.
była posadzona w naparstku z gigantyczną plątaniną korzeni, substrat był kiepskiej jakości - taki trochę torf z ziemią z kretowiska...
do wiosny drzewo było ustawione na parapecie tuż nad kaloryferem (okno od strony wschodniej), po dwóch tygodniach przyciąłem gorsze gałęzie i tak zostawiłem do wiosny
na przełomie marca/kwietnia usunąłem cały grunt z korzeni (resztki wypłukałem), przyciąłem najgrubsze i najdłuższe korzenie, wstawiłem następnie do donicy glinianej z odpowiednim substratem. Proces połączyłem z drutowaniem i lekkim przycinaniem.
Na dzień dzisiejszy drzewko ma się świetnie, jest ustawione tam gdzie stało, z tym że doniczkę ustawiłem na małym podeście (z zestawu lego bonsai xd) i całość w głębokiej tacy.
Nadmiar wody po podlewaniu wpada do tacy i podczas dnia odparowuje nawilżając liście
Na twoim zdjęciu widać że substrat działa jak gąbka i w żaden sposób nie napowietrza bryły korzeniowej - u mnie było to samo ale do czasu wymiany substratu podlewałem drzewko przez zanurzanie donicy w kąpieli, nadmiar schodził w ciągu dnia. U ciebie prawdopodobnie korzenie gniją, wyjmij roślinę z donicy i zobacz jak to wygląda, powąchaj korzenie czy nie pachną zgnilizną. Moja po wyjęciu pachnie trochę jak korzenie oliwki albo ziemniaki zimujące w piwnicy.