12-15-2011, 02:10 AM
To, ze Robert jest wybitnym bonsaistą wiadomo, że dopnie swego też, więc Jacku nie ma co aż tak słodzić. Widać nie zastanowiłeś się głębiej nad moim spostrzeżeniem, że drzewo nabrało cech tanuki. Napiszę więc jaśniej. Oderwana linia życia nie ma naturalnego wyjścia z pnia przez co będzie wydawać się jak gdyby była przyklejona. Zakończenie linii życia w bonsai formowanych metodą tanuki zawsze sprawia twórcom wielki problem i zazwyczaj maskują to miejsce zielenią lub zmieniają front aby tego nie było widać. Robert mając w tym jałowcu spójną gałąź i pień z naturalnym przejściem zrobił coś dziwnego. Moim zdaniem coś nieprzemyślanego do końca. Poniżej pozwoliłem sobie zamieścić zdjęcie, na którym to dobrze widać. Czerwona strzałka pokazuje właśnie sporne miejsce. Dodatkowo, wyłupanie tak ciężkiej gałęzi, która ma za podstawę cieniutką warstwę łyka powoduje to, że trzeba ją podtrzymywać na drucie aby się dalej nie rozwarstwiała. (strzałka niebieska).
Cóż miejmy nadzieję, że Robert coś z tym zrobi a może ma jakiś ukryty zamysł?
Cóż miejmy nadzieję, że Robert coś z tym zrobi a może ma jakiś ukryty zamysł?
Włodzimierz Pietraszko
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.bonsai.pl">www.bonsai.pl</a><!-- w -->