07-30-2009, 11:28 AM
Ja tam bym z nim teraz już nic nie robił. Zdjął druty przed jesienią by się nie wrastały i zostawił na 2-3 lata. Zagęszczał go i skubał tylko gałęzie tam, gdzie niepotrzebne one są. Jałowiec pewnie był zarośniety a teraz została mizerna zieleń, tworząc płaską korone. A moż esię okazać za lat pare, że masz na niego pomysł i nie będziesz się wahał i pytał na forum, co robić ?
Rozszczepiać pnia też nie nauczysz się w necie z rysunków czy czyichś opisów. Trzeba wiedzieć jak i kiedy.
Moja propozycja na początek - jeżeli zaczynasz bonsai. Lepiej uczyć się na małych badziewiach ze sklepu ogrodniczego za 5-10 zł, które są gęste i mają cieńsze pnie, które da się wyginać. Jeżeli poprawnie odrutujesz i zrobisz małego jałowca - zrobisz wtedy i dużego. Dodam tylko, że małego jest trudniej uformować poprawnie (mimo, że większe mają grube pnie i trzeba je wyginać). No i na mniejszych mozesz uczyć się sam.
Rozszczepiać pnia też nie nauczysz się w necie z rysunków czy czyichś opisów. Trzeba wiedzieć jak i kiedy.
Moja propozycja na początek - jeżeli zaczynasz bonsai. Lepiej uczyć się na małych badziewiach ze sklepu ogrodniczego za 5-10 zł, które są gęste i mają cieńsze pnie, które da się wyginać. Jeżeli poprawnie odrutujesz i zrobisz małego jałowca - zrobisz wtedy i dużego. Dodam tylko, że małego jest trudniej uformować poprawnie (mimo, że większe mają grube pnie i trzeba je wyginać). No i na mniejszych mozesz uczyć się sam.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://przemekradomyski.blog.onet.pl/">http://przemekradomyski.blog.onet.pl/</a><!-- m -->