07-31-2007, 11:39 AM
Jako bonsai przyznam się, że nie miałem lilaka, ale mam jednego na ogrodzie.
Jest to krzew lub niewysokie drzewo (i jako drzewo najbardziej mi się podoba) wydające odrośla korzeniowe (ale jako dzikie, szlachetne nie powinny). Oczywiście wymaga słonecznych stanowisk, jest stosunkowo odporny na suszę, wymaga gleb żyznych i świeżych. Posiada stosunkowo płytki system korzeniowy a starsze okazy dobrze się przyjmują. Należy usuwać przekwitłe kwiatostany. Jako bonsai jest średnim materiałem. Polecam mieszankę z dodatkiem gliny. Ma sztywne pędy, duże liście oraz spore kwiatostany (choć ja uważam to za zalete). Nie jest specjalnie wymagający. Najładniejsze lilaki widziałem na stonie Waltera Palla.
Jest to krzew lub niewysokie drzewo (i jako drzewo najbardziej mi się podoba) wydające odrośla korzeniowe (ale jako dzikie, szlachetne nie powinny). Oczywiście wymaga słonecznych stanowisk, jest stosunkowo odporny na suszę, wymaga gleb żyznych i świeżych. Posiada stosunkowo płytki system korzeniowy a starsze okazy dobrze się przyjmują. Należy usuwać przekwitłe kwiatostany. Jako bonsai jest średnim materiałem. Polecam mieszankę z dodatkiem gliny. Ma sztywne pędy, duże liście oraz spore kwiatostany (choć ja uważam to za zalete). Nie jest specjalnie wymagający. Najładniejsze lilaki widziałem na stonie Waltera Palla.