• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Opiekuję się trzema sadzonkami - dwóm opadają liście
#5
Cóż, dobrze wiedzieć na przyszłość. Doczytałem też, że dobrym startem jest np ligustr... Tym niemniej chciałbym próbować ratować te obecne na tyle, na ile się da. Niech sobie rosną powoli na spokojnie.

Mam pochyły dach bez parapetu, ale po szybkości skonstruowałem wczoraj "nosidełko" i wystawiłem je za okno.

http://home.draiser.net:9999/owncloud/i ... calingup=0

Skróciłem świecie w sosnie.

Jeśli chodzi o roślinkę od lewej i po środku (azalia/irga, o ile ich nie mylę ze sobą), to sprawdziłem sposobem na kolor pod korą. I lewa roślinka ma brąz na pniu, ale jeszcze ma zielone gałązki. Można to jeszcze jakoś ratować? Ułamać i zasadzić je obok? Bo domyślam się, że nie ma szansy odżyć przyczepiona do padłego pnia.

Tymczasem środkowa roślinka jest już wyłącznie brązowa. Ech. Potrzymam je jeszcze chwilę i będę podlewał, ale rozumiem że na cuda nie ma co liczyć.
  Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości