• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pomocy! Pleśń na mchu i żółkniejące liście
#1
Witam!
Mam ogromny problem. W prezencie od chłopaka dostałam przepięknego Bonsai gatunku Buxus Harlandii, który ma już 40 lat.
W miejscu gdzie go odbieraliśmy sprzedający przeprowadził mi szkolenie na temat tego jak się nim opiekować, aby był szczęśliwy i ładnie wyglądał. Również przy mnie go przesadził i trochę przystrzygł.
Wcześniej był w normalnej doniczce do bonsai, a teraz mieszka w dużo większej donicy na podłożu akadama w uprawie hydroponicznej. Podlewałam go zgodnie z zaleceniami sprzedającego i stosując się do wskaźnika poziomu wody w donicy.
5-6 dni po przywiezieniu go ze sklepu na mchu zaczęła wychodzić pleśń/ grzyby co na pewno nie jest oznaką jego zdrowia Sad
W domu stoi blisko okna wschodniego, jednak sporą część promieni słonecznych zasłania drzewo rosnące naprzeciw okna, więc raczej nie jest mu zbyt słonecznie. Stoi przy grzejniku, jednak nigdy nie jest on włączony i nie jest narażony na zimno od szyby okna.
Myślicie że te grzyby/pleśni są wynikiem jego osłabienia spowodowanego przesadzeniem, podcięciem korzeni, zmianą na akadame i przeprowadzką? Jak mogę mu pomóc?
I jak wystrzegać się przelania (jeśli go przelałam) mimo tego ze stosowałam się do wskaźnika poziomu wilgotności?
W załączniku zdjęcia pleśni
Proszę was o pomoc
Agata


Załączone pliki Miniatury
           
  Odpowiedz
#2
Witam!

Bukszpan nie powinien stać w domu, a tym bardziej przy grzejniku. Najlepiej przechować go przez zimę w jakimś chłodnym miejscu (np nieogrzewane pomieszczenie z oknem).

To co rośnie na akadamie to nie mech tylko wątrobowiec i najlepiej go usuń.

Pleśń może być spowodowana dużą wilgotnością, zbyt małym przewiewem w pomieszczeniu i wysoką temperaturą jaka tam panuje (20-25 stopni?) Nie jest ona jakoś bardzo szkodliwa dla rośliny, ale lepiej ją po prostu usunąć.
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#3
Mieszkamy w bardzo ciepłym bloku (mimo tego że wszystkie grzejniki w domu są zakręcone w zimie panuje temperatura 20-23 stopni dodatkowo okno w jednym pokoju jest cały czas uchylone), w innych pomieszczeniach nie mogę otwierać okien ponieważ mam bardzo dużo kwiatów i obawiam się o ich przewianie. Nie bardzo mam możliwość ustawienia go w innym miejscu Sad Czy jak zdejmę tą pleśń to będzie żył? Latem mogę mu zapewnić balkon ale teraz musi sobie jakoś poradzić Sad
  Odpowiedz
#4
Zapewnij mu balkon teraz, wsadź donicę do kartonowego pudła, możesz otoczyć je stryropianem i niech tak zimuje, ale na dworze.

W domu przy takiej temperaturze przezimuje (może), ale potem zajmie mu ze 2 sezony powrót do zdrowia. Będzie marnie wyglądał na wiosnę.
Bukszpany nie są roślinami przeznaczonymi typowo do warunków domowych. Dlatego możesz mieć potem problemy, żeby przywrocic mu dobrą kondycję.

Co do pleśni to najprawdopodobniej jest tak jak napisałem wcześniej: zbyt wilgotne podłoże, polączone z wysoką temperaturą i brakiem przewiewu.
Pozdrawiam - Bartek Koblański
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.flower-garden.pl">http://www.flower-garden.pl</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bonsaiempire.pl">http://www.bonsaiempire.pl</a><!-- m -->
  Odpowiedz
#5
cytuję "wsadź donicę do kartonu", a co z pniem i liśćmi? nie będzie mu zbyt zimno? jak dowalą mrozy po -15 to co wtedy? W ubiegłym roku zimowałam na balkonie hibiskusy, passiforę i truskawki pnące, mimo starannego zabezpieczenia agrowłókniną nie najlepiej to zniosły. Mój bonsai to przeżyje?
  Odpowiedz
#6
Kobieto ocknij się szukasz pomocy kolega Bartek mówi ci co masz robić a ty pytasz czy mu nie będzie za zimno. Widziałaś już kiedyś Bukszpany w parkach? Im jakoś nie jest za zimno i żyją nawet po 100lat więc nie jedną zimę przeżyły.
Masz bardzo ładną roślinę po jednym warsztacie i przesadzeniu można by ją było wystawić bez problemu na wystawie. Poszukaj na forum sposobów zimowania roślin w naszym klimacie i rozwieją się wszelkie twoje pytania. O dziwo zimozielone rośliny potrzebują w zimę słońca i wilgoci w glebie a mrozy zniosą bez większego uszczerbku za to na wiosnę tak jak wspomniał kolega będą w bardzo dobrym stanie.
Wątrobowiec i inne badziewie należy usunąć daje się je głównie przy dużych bonsai i przeważnie tylko na wystawę. Przy małych przeważnie utrudniają podlewanie. Pleśń jest oznaką dużej wilgotności i braku przepływu świeżego powietrza.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#7
Spytałam ponieważ chciałam się upewnić. Sprzedający zapewniał, że cały rok roślina może stać w mieszkaniu stąd moje wątpliwości. Nie mówił nic o zimowaniu za zewnątrz. Nie znam się na tym więc pytam bardziej doświadczonych -> nie musi mnie Pan odrazu za to tak cisnąć Panie Bolesławie.
Poprostu spotkałam się z dwiema wykluczającymi się teoriami - sprzedawca co innego i na forum co innego. Po rozmiarze sklepu gdzie był kupiony widać, że podchodzą poważnie do tematu i przy takiej ilości towaru muszą się na tym znać.
chętnie zasięgnę wielu opinii od osób, które się na tym znają Smile
Pozdrawiam
  Odpowiedz
#8
Proszę się nie bać tylko podać sprzedawcę. Co innego hobbysta co innego hodowca:
http://uwaga.tvn.pl/65084,news,,czy_powi...ortaz.html
Jak widać pan sprzedający nie miał pojęcia nawet co sprzedaje albo potraktował panią z troszkę po macoszemu. Kupi klient towar potem się mu wciśnie że o niego nie dbał a stwierdzenie że może stać w domu nie jest nieprawdą bo może tyle że może też tego nie przeżyć. Dlatego zakupy powinno robić się w szkółkach specjalizujących się tego typu roślinami. Na szczęście mamy forum takie jak to by zweryfikować takie błędy. Roślina powinna jak najszybciej trafić do temp max +8'C i do tego panią cisnę bo mamy połowę stycznia czyli roślina powinna być w spoczynku już od ponad miesiąca!!
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#9
Roślinka pochodzi z tego miejsca: http://www.kgbberlin.de/
Dziękuje za zainteresowanie :*
  Odpowiedz
#10
Witam,
Pani Agato moja rada jest taka, żeby jeśli to możliwe, dać Pani drzewko z powrotem do sprzedawcy na okres zimy, żeby go przezimował. Po zdjęciach widać, że ma dobrą szklarnie z kontrolowanymi warunkami. To jest najlepsza opcja. Natomiast jeśli to niemożliwe to jest problem. Nie jest prawdą, że rośliny potrzebują słońca zimą. Potrzebują go jesienią. Pani roślinka nie jest w ogóle przygotowana do zimy i wystawienie jej na zewnątrz w tym momencie, tak o, to jak dla mnie pewna śmierć już przy temperaturze -5 stopni. Najkorzystniejsza opcja w tej sytuacji to przetrzymanie drzewka w temperaturze od 0 do 10 stopni. Ktoś kiedyś z forumowiczów miał takiego bukszpana, może się wypowie. Powodzenia !
B.K
  Odpowiedz
#11
Może i centrum godne uwagi ale jak widać sprzedawca nie był kompetentny ale był dobrym sprzedawcą. Nie wiem gdzie mieszkasz Agato ale u mnie na Śląsku dopiero kilka dni było ok -2'C aktualnie jest +5'C Musisz coś wymyślić albo zaryzykować i trzymać go w jak najchłodniejszym miejscu. Bartku rośliny zimozielone jednak potrzebują minimalną ilość słońca.
Pozdrawiam - Bolesław Wujczyk
  Odpowiedz
#12
Do czego? Żebyśmy się źle nie zrozumieli. Mi chodzi o bezpośrednie promieniowanie słońca, a nie o światło jako takie.
B.K
  Odpowiedz
#13
Ten bukszpan (na imię na Stefan) mieszka w Berlinie. W tym centrum jest możliwość przechowania rośliny jednak jest to koszt 0,75 euro centów za dobę. Zakładając że zostałby tam 60 dni daje to kwotę 45 euro. To trochę drogo Sad Chyba że uda się dogadać ze sprzedawcą. Jutro pogadam z ofiarodawcą tego okazu i będziemy zmuszeni podjąć decyzję co dalej z nim zrobić.
  Odpowiedz
#14
W ogóle bym się nie zastanawiał, tylko jutro o 6.00 bym tam stał z bukszpanem.
B.K
  Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości